sobota, 28 grudnia 2013

Ricotta


Ricotta - ser serwatkowy





Przy wyrobie serów podpuszczkowych pozostaje sporo wartościowej serwatki. Można z niej zrobić serek ricotta, o bardzo oryginalnym, serwetkowym smaku i delikatnej konsystencji.

Ricottę wyrabia się z przegotowanej serwatki. Słowo "ricotta" znaczy przegotowane (Re-cotta). Ser formuje się, kiedy proteiny z serwatki wytrącą się, podniosą i skrzepną (koagulują).
Znane są trzy warianty ricotty:

  • z serwatki mleka koziego
  • z serwatki mleka krowiego + 10% mleka
  • wariant tak zwany rzymski (wytwarzany jako produkt uboczny serów Romano). W wersji tej dodaje się więcej mleka przez co zwiększa się uzysk sera. Wzrost ten nie jest jednak zbyt duży.

Składniki:

  • Serwatka z 4l mleka
  • Mleko - 1l
  • Biały ocet winny - 1/3 kubka (ok. 70ml)

Sposób postępowania:

  1. Zmieszać mleko z serwatką
  2. Podgrzać do 380C i utrzymywać temperaturę przez godzinę. Mleko się zważy i tak ma być.
  3. Po godzinie podgrzać całość do 950C - nie gotować !!!
  4. Przy stałym mieszaniu miotełką dodać ocet
  5. Mieszać przez dalsze 5 min. I odstawić.
  6. Wychłodzić w lodówce przez 8-10h.
  7. Wyłożyć durszlak gęstym płótnem i ostrożnie wylać zawartość
  8. Dać do okapania na kilka godzin
  9. Osolić ser do smaku
  10. Przechowywać w lodówce pod przykryciem

Smacznego:


Kozi ser


"Kozi ser - samo zdrowie!"

Kozi ser jest wyjątkowo bogatym źródłem dobroczynnych bakterii - twierdzi w swojej pracy doktorskiej naukowiec z Uniwersytetu w hiszpańskiej Grenadzie. To pierwsza tak dokładna analiza flory bakteryjnej wzbogacającej ten smaczny produkt. Autorem studium jest Antonio M. Martin Platero. Badacz przeprowadził szczegółową analizę DNA wyizolowanego z różnych rodzajów koziego sera wytwarzanego w trzech komarkach Andaluzji (odpowiedniki polskich powiatów): Aplujarra oraz Jayena, należących do prowincji Granada, oraz Aracena, leżącej w prowincji Huelva. Zdaniem naukowca, zebrane informacje mogą mieć znaczący wpływ na doskonalenie procesu produkcji mlecznych smakołyków, a także pomogą poprawić ich właściwości zdrowotne.

Analiza DNA wykazała, że w każdym gramie andaluzyjskich specjałów znajduje się od 107 do 109 komórek bakteryjnych, przy czym bakterie kwasu mlekowego stanowią od 65 aż do 99 procent tej puli. Zdaniem dr. Platero jest to istotne, gdyż mogą [one] być szczególnie korzystne dla ludzkiego zdrowia, ponieważ powodują fermentację laktozy, obniżają pH i w ten sposób blokują rozwój patogennych [czyli szkodliwych - red.] mikroorganizmów.

Gatunki, których przedstawiciele znajdowali się w kozim serze wyjątkowo w wyjątkowo dużych ilościach, to Lactobacillus paracasei, Lb. plantarum, a także Lactococcus lactis, spotykany zwykle w jogurtach, a nie w serach. Hiszpański badacz zauważa oprócz tego, że przedstawiciele wielu spośród zidentyfikowanych gatunków wytwarzają znaczne ilości bakteriocyn - wyjątkowo silnych toksyn działających wybiórczo na określone rodzaje mikroorganizmów, lecz całkowicie neutralnych dla człowieka.

Podobne analizy, choć należą do zajęć wyjątkowo żmudnych, mogą mieć ogromne znaczenie dla optymalizacji produkcji sera. Pozwalają one na skomponowanie flory bakteryjnej o idealnym składzie, którą następnie zaszczepia się (czyli, mówiąc fachowo, inokulacje) mieszankę, z której ma powstać ser.

Oprócz uzyskania wyjątkowego smaku mlecznego specjału możliwe jest także dodanie mikroorganizmów, które dzięki swojej obecności i wytwarzanym przez siebie charakterystycznym substancjom sprawią, że spożywanie serów będzie nie tylko przyjemne, lecz także wyjštkowo korzystne dla naszych organizmów.

Autor: Wojciech Grzeszkowiak, Innovations Report





"Raz kozie ser"

Najstarsze sery wytwarzane były z mleka koziego. Te wszystkożerne, mało wymagające zwierzęta potrafiły wyżyć tam, gdzie ani krowy, ani owce nie przetrwają. Obecnie kozy hodowane sš na specjalnych, starannie zaprojektowanych fermach oraz w zwykłych gospodarstwach niemal na całym świecie. Są cenione ze względu na mleko. Kozie mleko ma apetyczną, lekko żółtą barwę i korzenny, nieco słony smak. Idealnie nadaje się do wyrobu serów, ponieważ kuleczki tłuszczu są mniejsze niż w mleku krowim. Zawiera też więcej soli mineralnych, głównie wapnia, fosforu, potasu i chloru. Żółty kolor nadaje mu karoten. Najcenniejszą właściwością mleka i serów kozich jest białko, które nie wywołuje alergii nawet u osób uczulonych na białko mleka krowiego czy jajek. Na sery przeznacza się mleko uzyskane od zwierząt pasących się na łąkach.

Najwyższej jakości sery przygotowywane są z mleka surowego poddawanego obróbce. Są miękkie, zwykle mają apetyczną aksamitną, naturalną skórkę. Czasami sery są obtaczane w popiele z węgla drzewnego, posypywane przyprawami, ziołami i zawijane w liście. Smakosze twierdzą, że sery kozie podpieczone na grillu lub suchej patelni, serwowane z sałatami sš najlepszą potrawą na świecie. Równie wielu zwolenników mają sery podawane jako dodatki do kanapek i sałatek.

Autor: Barbara Hołub, www.dlarodzinki.pl

Mozzarella z 5 litrów mleka

Mozzarella






Mozzarella jest wymagającym serem i nie powinien być waszym pierwszym wyborem w przygodzie z robieniem serów. Jest to przepis na produkcje świeżej mozzarelli, która zmodyfikowałem w stosunku do przepisu oryginalnego, który jest bardziej skomplikowany. Modyfikacja czyni go bardziej przejrzystym, łatwiejszym, co powoduje, że mozzarella według tego przepisu jest łatwiejsza w wykonaniu niż oryginalny włoski przepis. Wymagane jest przygotowanie skrzepu na dzień przed dalsza jego obróbka, pozwalając mu na dojrzenie w ciepłym miejscu w nocy, by było ciepłe i elastyczne następnego ranka.
Jest 6 kroków by wykonać ta mozzarelle. Wiele z nich pokrywa się z przepisami na większość serów.
I. Zaszczepienie
Dodajemy starter, który lekko “zakwasi” mleko by podpuszczka była bardziej
skuteczna. (może to być naturalny jogurt, śmietana, kwasek cytrynowy)
II. Koagulacja Dodana podpuszczka ścina białko w mleku.
III. Ciecie skrzepu Skrzep jest cięty by umożliwić odlanie serwatki.
IV. Dalsze „zakwaszenie”
Skrzep jest trzymany w ciepłym miejscu przez 8 godzin, pozwalając
bakteriom na dalsze „zakwaszenie”.
V. Zmiękczanie
Gotowy skrzep jest zalany gorącą woda, powodując ich zmiękczenie i elastyczność.
VI. Modelowanie i Zalewanie
Zmiękczoną masę serowa ugniatamy w kulki, ochłodzone kulki wkładamy do zalewy.

Składniki i Wyposażenie
Składniki Wyposażenie
Dzień 1:
5 litrów świeżego mleka
1/4 szklanki naturalnej śmietany (z kulturami bakterii)
1/10 tabletki podpuszczki lub 3-4 krople podpuszczki w płynie. Na podstawie ostatnio pozyskanej wiedzy polecam do podpuszczki połączonej z woda dodać szczyptę soli. (Świetnie aktywuje ona podpuszczkę).
Garnek z grubym dnem odparzany przez 5 minut.
Termometr, 0-110 C
Trzepaczka
Nóż długim ostrzem

Dzień 2:
2,5 litra wody o temp. 85 C
2,5 litra zimnej wody
50 gram soli. (ok. ¼ szklanki)
Duża miska
Słoik
Dziurkowana łyżka do podbierania/mieszania.

I. Zaszczepienie
 a. Wczesnym rankiem, podgrzać 5 litrów mleka do temperatury 35C.
b. Wlej 1/4 szklanki naturalnej śmietany mieszając trzepaczką. Pamiętaj, że śmietana musi być z zawartością kultur bakterii(są dostępne w każdym supermarkecie).
c. Zostaw na 15 minut by bakterie zaczęły działać.

II. Ścinanie

 a. Rozpuść 1/10 tabletki w 1/4 szklanki letniej wody. W przypadku podpuszczki w płynie można zastosować bezpośrednie dawkowanie lub także rozpuścić w wodzie. W
celu lepszego działania podpuszczki można dodać szczyptę soli do roztworu wody i podpuszczki.
b. Dodaj rozpuszczona podpuszczkę do mleka lekko mieszając trzepaczka, przykryj całość i odłóż na bok.

III. Ciecie skrzepu

a. Po 30 – 60 min sprawdź gotowość skrzepu.
b. Po otrzymaniu odpowiedniego skrzepu pokrój całość w sześciany 2-3cm.
c. Delikatnie mieszaj pocięty skrzep czysta dłonią, wyłów większe kawałki i potnij je na 2-3cm sześciany. Pozostaw na 15 minut okazjonalnie mieszając.
d. Odlej serwatkę z wierzchu skrzepu (około ¼ całości serwatki, zachowaj do zrobienia sera risotta, lub zupy na bazie serwatki).
e. Podgrzej skrzep do 36 C Cały czas delikatnie mieszając dłonią.

IV. Dalsze „zakwaszenie”

 a. Przykryj pokrywka i zostaw w temp. 36 C (skrzep i serwatkę) (przynajmniej 8 godzin).
Można zostawić na lekko rozgrzanym piecu, wyrównując temperatury zanurzając garnek w większym garnku z gorącą woda. Można także zostawić garnek przy wiatraku odprowadzającym ciepłe powietrze z lodówki. Upewnij się, że garnek jest dobrze zamknięty.

V. Zmiękczanie

a. Następnego dnia, sprawdź czy skrzep jest dostatecznie zakwaszony”. Wrzuć kawałek skrzepu do wody o temp. 85 C, mieszając i patrząc czy robi się kleisty(powinien się ciągnąć jak
cukierki toffi). Jeżeli nadal skrzep się rozrywa przy rozciąganiu, wtedy pozostaw skrzep do dalszego “zakwaszania” na dodatkowe kilka godzin.
b. W przypadku przejścia próby kleistości, podgrzewamy 5 litrów wody do 85 C.
c. W międzyczasie, odlewamy resztę serwatki ze skrzepu. (Zachowujemy 0,5 – 0,7 litra serwatki na zalewie) (Patrz krok VI.d.) a resztę na zrobienie sera ricotta).
d. Rzecznie rozdrabniamy zlepiony skrzep na małe kawałki.
e. Rozdrobniony uprzednio skrzep zalewamy 2,5 litrem wody rozgrzanej do 85 C, mieszamy całość dziurkowana łyżka dopóki nie stworzy się gumowa masa. Temperatura spadnie do około 55-60 C.

VI. Modelowanie i Zalewanie.


a. Mieszaj skrzep w gorącej wodzie a_ nie osiągnie formy gumowej masy, naciskaj i zaginaj masę przy pomocy łyżeczki.
b. Uformuj skrzep w kształt kulki, zawijając skrzep(tak jak na filmiku z youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=RPUortoNUWo&feature=related).
Można na krótko wkładać kulki do 85 C wody by zmiękczać ser i łatwiej go formować.
c. Gotowe kulki wrzucać do zimnej wody by ser stał się bardziej zwarty. Kontynuować formowanie reszty kulek mozzarelli. Z 5 litrów mleka osiągniemy około 500 gram mozzarelli.
Na zdjęciu gotowe kulki fordem zimnej wodzie.
d. Przygotowanie zalewy: w 1,5 litrowym słoiku, wypełnionym 0,5l wody i 0,5 litra serwatki, rozpuszczamy 50 gram soli (Patrz punkt V.c.)
e. Wrzuć gotowe kulki mozzarelli do zalewy, zakryj i wsadź do lodówki.
f. Po 12-24 godzinach, wyjmij z zalewy. (Nie zostawiaj za długo w
zalewie, ponieważ ser się wtedy za bardzo rozmiękcza).

g. Spożyj do tygodnia po sporządzeniu. Im świeższe ty lepsze.

Smacznego !!!!!!!!!!

Mleko Kozie


Mleko kozie doskonała alteratywa dla Alrgików !




Autor: Katarzyna Dziczek

Mleko i sery - krowie czy kozie ?
Sery są produktem żywnościowym pochodzenia zwierzęcego, zawierającym prawie wszystkie składniki niezbędne dla naszego organizmu. Sery kozie otrzymuje się często z mleka kóz wypasanych na naturalnych pastwiskach lub karmionych słodkim sianem, zebranym z ekologicznych łąk.

Sery kozie znajdują w Polsce coraz więcej konsumentów. Są to ludzie, którzy nie boją się spróbować czegoś nowego, ciekawego, albo zmusza ich do tego alergia, czy dbałość o zdrowie.
Zainteresowanie produktami kozimi jest w naszym kraju stanowczo mniejsze niż w krajach Europy Zachodniej. Sery kozie, to można by powiedzieć „nowe produkty'" na naszym rynku.
Niewiele osób próbowało pić kozie mleko. Dążenie do zdrowego sposobu odżywiania spowodowało wzrost zainteresowania mlekiem kozim, uznawanym za surowiec o dużych walorach odżywczych. W porównaniu z mlekiem nie fermentowanym, kozie mleko acidofilne ma ok. 1/3 mniej laktozy, może być źródłem cennych dla organizmu człowieka bakterii.
Tak więc osoby które, np. z powodu alergii nie tolerują mleka krowiego, mogą spróbować zdrowego i łatwiej przyswajalnego, dietetycznego mleka koziego.
Koza to zwierzę niewiele wymagające od życia. Nie jest tajemnicą, że kozi jadłospis składać się może nawet z kolczastych ostów, które niemniej mogą stać się dla niej głównym dostawcą witamin, białka i mikroelementów.
Mleko kozy uzyskane z takiego pospolitego pokarmu może być znakomitym lekiem na wszelkie choroby płuc, nie wyłączając gruźlicy. Dzisiejsze produkty kozie to bynajmniej nietani rarytas jednak mają one zbawienny wpływ na nasz organizm.
Kozie mleko jest lekkostrawne i bardzo bogate w białko. Ma apetyczną, lekko żółtą barwę i korzenny, nieco słony smak. Idealnie nadaje się do wyrobu serów, ponieważ kuleczki tłuszczu są mniejsze niż w mleku krowim. Zawiera też więcej soli mineralnych, głównie wapnia, fosforu, potasu i chloru. Żółty kolor nadaje mu karoten. Najcenniejszą właściwością mleka i serów kozich jest białko, które nie wywołuje alergii nawet u osób uczulonych na białko mleka krowiego czy jajek.
Mleko kozie jest znacznie częściej polecane do spożycia przez lekarzy i dietetyków niż mleko krowie. Ma ono nie tylko właściwości odżywcze, ale również lecznicze. Odżywianie się ludzi dorosłych, zdrowych i rekonwalescentów mlekiem kozim wywiera korzystny wpływ na ich organizm. Zawiera ono procentowo mniej tłuszczu, a więcej białka i witamin w porównaniu do mleka krowiego. Dlatego też wyroby powstałe na bazie mleka koziego, w tym ser kozi, są mniej tłuste, bogatsze w wysokoprocentowe białko, witaminy i sole mineralne.
Produkty kozie zalecane są osobom cierpiącym na skazę białkową, choroby układu krążenia i nadciśnienie tętnicze, a także dzieciom i alergikom, gdyż nie wywołują uczuleń. Jego dobroczynne działanie cenione jest także w chorobie wrzodowej, astmie, gruźlicy a nawet przy nowotworach. Podnosi ono skuteczność leczenia, a także korzystnie wpływa na wzrost odporności organizmu. Codzienne spożywanie koziego mleka oraz jego przetworów zmniejsza ryzyko zapadania na choroby układu oddechowego i pokarmowego. Dlatego warto włączyć je do codziennego jadłospisu. Znacznie łatwiej jest przecież zapobiegać niż leczyć.
Mleko kozie jest przez dzieci trawione szybciej i dokładniej niż mleko krowie. Mackenzi (1967) pisze, że według najnowszych badań przeprowadzonych na dzieciach z astmą ustalono, że 90% spośród nich zostało wyleczonych w wyniku spożywania, przez 6 tygodni, wyłącznie mleka koziego, którym zastąpiono, wcześniej podawane, mleko krowie. Wielu pacjentów wykazujących uczulenie na mleko krowie, może spodziewać się korzystnych zmian po zastąpieniu w swojej diecie mleka krowiego mlekiem kozim.
Podstawowym składnikiem serów jest białko stanowiące ponad 20% masy serów.
BIAŁKO mleka koziego nie zawiera głównych frakcji globulin występujących w mleku krowim i działających alergogennie na organizm ludzki. Struktura i skład białka mleka koziego są korzystniejsze dla organizmu ludzkiego. Białko mleka koziego ma wysoką wartość biologiczną, zawiera wszystkie niezbędne dla człowieka aminokwasy. Mleko kozie zawiera kazeiny w postaci zbliżonej do mleka kobiecego.
Cechą wyróżniająca produkty kozie jest to, że kuleczki tłuszczu koziego są mniejsze niż innych tłuszczów mlecznych, dzięki czemu jest on lepiej zemulgowany, a to powoduje, że wraz z łatwo strawnymi aminokwasami jest on dla nas łatwiejszy w trawieniu i wchłanianiu.
W swoim składzie sery kozie mają także egzogenne kwasy tłuszczowe, witaminy (A, B1, B2 i PP) oraz szczególnie ważny dla młodych kobiet kwas foliowy. Ze względu na wspomniane zalety sery kozie poleca się osobom cierpiącym m.in. na choroby układu krążenia lub nadciśnienie tętnicze
Oprócz wody, białka, tłuszczu i soli mineralnych sery kozie zawierają witaminy A, D i E, których ilość zależy od zawartego w serze tłuszczu, oraz witaminy B i C - zależnie od zawartości serwatki.
Tłuszcz w mleku kozim ma postać drobnych i jednorodnych drobin (odwrotnie jak w mleku krowim), dzięki czemu jest ono łatwo trawione i przyswajalne w jelicie cienkim człowieka. Powoduje to, że mleko kozie jest naturalnie homogenizowane, łatwo strawne i dietetyczne. A to powoduje, iż mleko kozie obniża poziom cholesterolu.
Sery, jako jedyne wśród produktów spożywczych, są najbogatszym źródłem wapnia. Spożycie 10 dkg pełnotłustego sera koziego w pełni pokrywa dzienne zapotrzebowanie człowieka na ten składnik.
Sery kozie zalicza się do grupy produktów spożywczych o wysokiej wartości odżywczej. Ich wartość odżywcza polega nie tylko na zawartości wysokowartościowych składników pokarmowych, lecz także na bardzo wysokiej ich przyswajalności przez organizm ludzki.
Białka serów kozich zawierają wszystkie niezbędne dla organizmu aminokwasy (leucyna, izoleucyna, lizyna, treonina, metionina, fenyloalanina, tryptofan, walina ),których organizm nie może wytworzyć, lecz pobiera z pożywienia. Są to więc produkty pełnowartościowe. Białka w serze kozim są szczególnie łatwo przyswajalne przez organizm. Na dzienne zapotrzebowanie białka wystarczy spożycie ok. 10 dkg sera.
Zalety koziego mleka oraz przetworów z takiego mleka nie sposób policzyć. Właściwości zdrowotne mleka są udowodnione i wykorzystywane w medycynie (m. innymi jak już wspomniałam przy alergiach). Tak, więc nie dość, że zdrowo to i smacznie . Systematyczne spożywanie serów z mleka koziego wzmacnia organizm człowieka, czyni go odpornym na stres i choroby, zwiększa libido i witalność, zapobiega osteoporozie, korzystnie działa na układ nerwowy, wzmacnia pamięć i wspomaga proces uczenia się.
Szereg lekarzy przepisuje mleko kozie jako naturalny środek pomagający w wielu stanach chorobowych oraz jako środek profilaktyczny.
Podsumowując mleko kozie jest doskonałym substytutem mleka krowiego, zwłaszcza w przypadkach złego wchłaniania, zaburzeń trawienia (również kolek niemowlęcych), zespołu nietolerancji białek mleka krowiego, alergii pokarmowych, zwłaszcza żołądka i dwunastnicy. Mleko kozie jest również stosowane we wszelkich stanach chorobowych (np. astma, a nawet wczesne stadia raka) i osłabieniu organizmu. Białko mleka koziego ma wysoka wartość biologiczną, zawiera wszystkie, niezbędne dla człowieka, aminokwasy. Zawiera kazeiny w postaci zbliżonej do mleka kobiecego. Jak już wspomniałam tłuszcz w mleku kozim ma postać drobnych i jednorodnych drobin (odwrotnie niż w mleku krowim), dzięki czemu jest ono łatwo trawione i przyswajane w jelicie cienkim człowieka. Powoduje to, że mleko kozie jest naturalnie homogenizowane, łatwo strawne i dietetyczne.
W skali całego świata mleko kozie pije więcej ludzi niż pochodzącego od jakiegokolwiek innego zwierzęcia. A na całym świecie jest ponad 4 mln kóz, które przeciętnie produkują ok. 4,8 mln ton mleka. Mleko kozie ma taką samą ilość protein, witaminy C i D jak mleko od krowy. Jednak zawiera ono więcej wit. A oraz witamin z grupy B. Jest także bogatsze w minerały, tj. wapń, potas, magnez, żelazo, fosfor. Ser kozi jest także bardziej lekkostrawny i mniej kaloryczny od swego krowiego odpowiednika.
Choć smak serów kozich jest dość nowy dla polskich konsumentów i nasze podniebienia muszą się jeszcze do niego przyzwyczaić, to Polacy coraz chętniej próbują nowych gatunków serów. Jak również częściej piją mleko kozie.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Sery

"Plejada serów ekologicznych"


Autor: Katarzyna Dziczek


"Plejada serów ekologicznych" wybierz swój smak! Półki sklepowe uginają się od najróżniejszych rodzajów sera. Z mleka koziego, krowiego oraz owczego. 


Jak wiadomo sery są produktem żywnościowym pochodzenia zwierzęcego, zawierającym prawie wszystkie składniki niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. O smaku i wyglądzie serów decyduje jakość mleka i technologia ich produkcji.

Dlaczego warto wybrać sery ekologiczne?

sery kozie

Sery kozie czy krowie otrzymuje się często z mleka kóz oraz krów  wypasanych na naturalnych pastwiskach lub karmionych słodkim sianem, zebranym z ekologicznych łąk. Sery kozie jak również krowie  z gospodarstw ekologicznych różnią się smakiem od serów wytwarzanych masowo, gdyż np. kozy  spędzające dużo czasu w zamkniętych pomieszczeniach dają mleko o specyficznym, przykrym zapachu. O różnicach w smaku, zapachu czy kolorze serów decydują sposoby ich wyrobu, jak i rozmaite kultury bakterii dodawane w czasie produkcji. Niezwykle ważnym elementem wpływającym na właściwości sera jest smak mleka, z którego on powstaje. Jeżeli krowa je tylko i wyłącznie kiszonkę, pasze, otręby to smak mleka będzie inny. A to wpływa to na jakość sera. Mleko dla serów ekologicznych jest niepasteryzowane i pochodzi od krów wypasanych na łące, więc i karma jest naturalnie zbierana.

Najwyższej jakości sery przygotowywane są z mleka surowego poddawanego obróbce. A to daje produktowi szczególne walory prozdrowotne. Gotując mleko zabija się w nim to co najwartościowsze, zabija dobre kultury bakterii potrzebne naszemu organizmowi.

 Sery kozie są miękkie, zwykle mają apetyczną aksamitną, naturalną skórkę. Czasami sery te są obtaczane w popiele z węgla drzewnego, posypywane przyprawami, ziołami i zawijane w liście.

Naucz się smakowicie wykorzystywać je w swojej kuchni.

.

SER KOZI WOŁOSKI NATURALNY

Tradycyjny utwardzany ser podpuszczkowy przygotowywany z ekologicznego mleka koziego. Wytwarzany metodami poznanymi na ziemiach karpackich już w XV wieku. Pełen delikatnie słonego smaku. Doskonały na zimno i jako składnik gorących kanapek czy wykwintnych zapiekanek. Wspaniały jako przekąska do napojów. Może stanowić uzupełnienie diety osób uczulonych na mleko krowie lub źle tolerujących to mleko. Produkt tradycyjny Podkarpacia.

 

Bakłażany zapiekane z kozim serem:

Składniki 25 dkg sera koziego (około 4 plasterki)0,5 bakłażana2 pomidory3-4 gałązki świeżego tymianku ( w zależności od upodobać)3-4 łyżki oliwy z oliweksól, pieprz Sposób przygotowania

Bakłażana umyć, pokroić w plasterki i doprawić solą i pieprzem. Pomidory oczyścić, umyć i pokroić w plasterki. Tymianek umyć, osuszyć całkowicie z wody i obrać listki z gałązek 3-4 liście tymianku wymieszać z oliwą z oliwek. Plastry bakłażana ułożyć w żaroodpornym naczyniu, obłożyć pomidorami i serem kozim, doprawić solą i pieprzem. Wszystko polać uprzednio przygotowaną oliwą z tymiankiem i wstawić do rozgrzanego piekarnika  do temperatury 200 st C zapiekać około 15 minut. Posypać tymiankiem.

SER KOZI WOŁOSKI – WĘDZONY

Delikatny słony smak dodatkowo wzmocniony jest dzięki podwędzaniu w dymie. Prócz wszystkich zalet poprzednika posiada jeszcze zapach pasterskich szałasów, tak ceniony przez uwięzionych w miastach amatorów górskich wędrówek. Każdej potrawie doda posmaku swobody.

 TRADYCYJNA BRYNDZA KOZIA

Tradycyjny ser podpuszczkowy przygotowywany z ekologicznego mleka koziego. To najbardziej tradycyjny ser znany od wieków w okolicach Podkarpacia. Mocny, wyrazisty smak zadowoli nawet wybrednego smakosza. Świetna do przystawek, wspaniale komponuje się smakowo z pieczywem pełnoziarnistym czy orkiszowym i co ciekawe z gruszkami.

Z bryndzy koziej  można przygotować wykwintną, pyszna pastę. Doskonałą do kanapek, tostów i na śniadanie.

Pasta z bryndzy z orzechami

Składniki 15 dag bryndzy1 łyżka masła2 łyżki posiekanych orzechów włoskich1 łyżeczka natki pietruszki Sposób przygotowania Bryndzę rozetrzeć z masłem na gładką masę, dodać posiekane orzechy oraz natkę,Wymieszać 

BUNDZ KOZI   KROWI                     

Tradycyjny ser podpuszczkowy przygotowywany z ekologicznego mleka koziego. Wytwarzany metodami poznanymi na ziemiach karpackich już w XV wieku. Obojętny w smaku — doskonały jako półprodukt do sałatek Może zastąpić mozarellę. Z upływem dni zmienia smak na wyrazistszy zyskując uznanie kolejnych amatorów.

Stanowi bazę do produkcji bryndzy.

Sałatka - bundz kozi z pomidorami i bazylią

Składniki bundz kozipomidoryświeża bazylia2-3 łyżki oliwy z oliwekczosnekprażona cebulasól, pieprz Sposób przygotowania Pomidory obieramy ze skórki. Bundz oraz pomidory kroimy w plasterki o grubości 3-4mm. Na talerzu układamy na przemian pomidory i ser. Czosnek siekamy i łączymy z oliwą z oliwek. Dodajemy również posiekaną bazylię, sól pieprz i prażoną cebulka . Tak przygotowanym sosem polewamy sałatkę.  Można  zrezygnować z czosnku jeśli ktoś nie lubi. Bazylię można zastąpić szałwią miętą lub innym ulubionym ziółkiem . Do kompletu podałbym czosnkowe grzanki i lampkę wina.

SER KOZI FARMERSKI

Czysto kozi ser podpuszczkowy twardy dojrzewający. Wyprodukowany z 80 litrów ekologicznego mleka. Przygotowany w formie kręgu o wadze ok. 8 kg.

Konsystencja gładka, lekko twarda. Kolor biały, delikatnie kremowy.

Aksamitny smak, lekko słony. Czas dodaje mu charakteru. Doskonały na kanapki, koreczki i do sałatek. Podczas zapiekania szybko się roztapia.

Koreczki z kozim serem:

Składniki ser kozi, anchois, jajko, majonez, sól, pieprz

Sposób przygotowania
Jajka gotujemy na twardo. Studzimy, obieramy i kroimy na ćwiartki. Talerz smarujemy majonezem tak trochę grubiej, solimy i pieprzymy majonez. Ćwiartkę jajka pieprzymy i lekko solimy. Na ćwiartkę jajka układamy filecik anchois a na koniec ser kozi, przebijamy patyczkiem. Wstawiamy do lodówki, podajemy schłodzone.

SER KOZI DOJRZEWAJCY 

Ser wytwarzany jest z mleka świeżego, prosto z udoju, jedynie podgrzanego do temperatury ok.37 stopni Celsjusza. Taka technologia produkcji powoduje zachowanie walorów mleka surowego, które utraciłoby  swoje właściwości podczas pasteryzacji.

Do wyrobu sera używana jest podpuszczka mikrobiologiczna Fromase 2200 TL .

Ser po odcieknięciu wędruje do solanki. Dalej przechowywany jest w temperaturze 12-13 stopni Celsjusza i w tych warunkach dojrzewa.

Smakosze serów twierdzą, że sery kozie podpieczone na grillu lub suchej patelni, serwowane z sałatami są najlepszą potrawą na świecie. Największymi fanami kozich serów są Francuzi i Anglicy, którzy często sięgają po stare receptury nadające serom niepowtarzalny smak i charakter. Na świecie, a od niedawna także u nas, coraz więcej zwolenników mają sery zapiekane.

Równie wielu zwolenników mają sery podawane jako dodatki do kanapek i sałatek.

SERY DOJRZEWAJĄCE Z GOSPODARSTWA EKOLOGICZNEGO 

  Poddawane są dłuższej obróbce. Tak jak ser świeży są ścinane w odpowiedniej temperaturze przez kwas mlekowy wytwarzany przez wyselekcjonowane szczepy bakterii lub/i enzym koagulujący np. podpuszczkę. Powstały skrzep jest następnie odsączany, cięty i formowany wg wytycznych dla danego gatunku sera. Potem jest on przechowywany do momentu uzyskania odpowiedniej tekstury.

  Sery bardzo twarde

Najdłużej leżakują sery takie jak Pecorino Romano, Parmesam, które mogą dojrzewać nawet kilka lat. Dzięki tak długiemu okresowi przechowywania sery te mogą być wytwarzane z nie pasteryzowanego mleka. Ich twardość jest na tyle wysoka, że podawane są zazwyczaj w formie startej.
Sery twarde takie jak Gouda, Edamski, Cheddar zdecydowanie krócej leżakują.

Następną klasą są sery półtwarde , do których można zaliczyć np. ser Feta, Mozzarella, sery głęboko pleśniowe np. Roquefort. Ostatnią kategorią są tutaj sery miękkie, do których zaliczamy Brie, Camembert itp.

Bardziej szczegółowa klasyfikacja to podział ze względu na metody wytwarzania.

 Do ciekawych przykładów tej kategoryzacji można zaliczyć sery typu pasta filata, których skrzep jest podgrzewany, rozciągany aż stanie się gładki i elastyczny. Następnie ponownie jest zbijany i formowany w odpowiedni kształt, schładzany a czasem przechowywany przez kilka dni w solance. W ten sposób wytwarzana jest Mozzarella i Provolone, które zachowują teksturę drobnych niteczek pozostałych po sposobie obróbki.

W równie ciekawy sposób wytwarzane są sery głęboko pleśniowe typu Blue a w poszczególnych krajach nazywane- Stilton (Anglia), Gorgonzola (Włochy), Donablu (Dania) czy Roquefort (Francja). Tutaj do mleka lub do skrzepu dodaje się zarodniki pleśni Penicillium requeforti lub podobnego szczepu dającego pleśń o barwie zielonkawo-niebieskiej. Podczas leżakowania ser jest nakłuwany cienkimi igłami, aby ułatwić dostęp powietrza wspomagającego rozwój pożądanych pleśni i umożliwić opuszczenie zgromadzonego w skrzepie dwutlenku węgla.

Podobnie wytwarzane są sery typu Brie i Camember z tą jednak różnicą, że należą one do serów powierzchniowo pokrywanych odpowiednią mieszanką pleśni lub/i drożdży, które utrzymują się na skórce powodując, że ser przechodzi mocnym smakiem i aromatem.  

Ser może być także osobnym punktem menu. Na półmisku serów (a właściwie na desce) powinno się znaleźć 4-5 gatunków serów o różnym smaku, kształcie i konsystencji. Dekoruje się je owocami np. winogronami, figami czy gruszkami. Można dodać orzechy. Podaje się je z wytrawnym winem. Najlepiej czerwonym. Przeważnie kroimy ser  jak tort specjalnie do tego przystosowanym nożem.

TWAROŻEK KOZI - NATURALNY  

 Naturalny twarożek z ekologicznego mleka koziego to propozycja do smarowania. Łagodny smak to dopiero początek. Po zmieszaniu z ulubionymi dodatkami można uzyskać indywidualną, często niepowtarzalną kompozycję. Świetna propozycja na zdrowe śniadanie. Przyprawiony na słodko lub z wyrazistymi ziołami stanowi doskonałe zastępstwo twarogu z mleka krowiego. Polecany dzieciom z alergią na mleko krowie - może być wcześnie wprowadzony do ich diety.

Ciabatta z kozim serkiem i papryką.

Składniki

• 1/2 opakowania twarożku koziego
• 1/2 ciabatty
• 4  łyżki oliwy z oliwek extra virgin
• papryka czerwona
• 250g rukoli
• sól i świeżo zmielony czarny pieprz

Sposób przygotowania

Usunąć gniazda nasienne z papryki. Obraną paprykę pokroić w kawałki. Dodać  2 łyżki oliwy z oliwek. Oprószyć solą i pieprzem. Ułożyć na rozgrzanej patelni grillowej, przykryć folią aluminiową i grillować przez kilkanaście minut aż papryka zmięknie i pokryje się ciemnymi paskami. Paprykę przewracać od czasu do czasu.

W międzyczasie ciabattę przekroić na pół i lekko zrumienić pod rozgrzanym grillu w piekarniku (zajmie to chwilkę). Skropić pozostałą oliwą z oliwek. Ciabattę posmarować serkiem kozim, przykryć rukolą, oprószyć solą i pieprzem oraz ewentualnie skropić dodatkową oliwą z oliwek. Przykryć kawałkami grillowanej papryki. 

 SER KORYCIŃSKI SWOJSKI         

Sery korycińskie to sery wyrabiane ręcznie przez gospodynie z okolic Korycina, wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych. Korycin znajduje się między Puszczą Knyszyńską, a Biebrzańskim Parkiem Narodowym niedaleko granicy z Litwą i Białorusią. Są to typowo rolnicze, czyste ekologicznie tereny. Historia sera korycińskiego na Podlasiu wywodzi się od Szwajcarów, którzy przekazali tajemnicę sposobu produkcji żółtego sera z krowiego mleka w czasie ,,potopu szwedzkiego’’ osiedlając się na tych terenach.

Ser koryciński jest serem dojrzewającym: w trakcie dojrzewania zmienia smak, barwę i zapach.
Jest serem podpuszczkowym wyrabianym z mleka, podpuszczki i soli. Świeże mleko podgrzewa się tak, by nie uległo pasteryzacji, dzięki czemu zachowuje wszystkie składniki odżywcze mleka. Zawiera dużą ilość przyswajalnego wapnia, który sprzyja budowie kości. Ser ma niską zawartość tłuszczu -22,9% w porównaniu do innych serów podpuszczkowych.

Ser koryciński ma kształt eliptycznej kuli i liczne dziury na przekroju. Barwa jest jasnożółta, ale w miarę czasu staje się bardziej intensywna: kremowo - żółta. Konsystencja początkowo miękka, z czasem twardnieje, a smak z łagodno-śmietankowego z posmakiem soli zmienia się na bardziej pikantny. Sery przyprawiane są różnymi ziołami, które nadają im szczególnego wyrazu. Prawdopodobnie największą zaletą tego sera, jest to, że każdy okrąg smakuje inaczej, a ten sam smakuje inaczej każdego dnia. Sery są przepyszne!

np. pokrojone w kostkę, skropione oliwą i popieprzone, z oliwką i papryką, albo na mini-kanapeczce z kleksem majonezu.

Wyrabia ser koryciński "Swojski" w jego wersji klasycznej i z dodatkami.

SERY ŻÓŁE DOJRZEWAJĄCE PODLASKIE  


Sery podlaskie  to dzieło ludzkich rąk, składniki użyte w procesie wytwórczym zostały wytworzone zgodnie z kryteriami Rolnictwa Ekologicznego. W swoim składzie nie zawierają żadnych sztucznych substancji chemicznych tj.- barwników, konserwantów, pestycydów, hormonów, wypełniaczy, substancji nadających smak i zapach etc.
To prawdziwy SMAK NATURY !

 Sery żółte dojrzewające- podlaskie wytwarza Gospodarstwo z Podlasia. Powstają w ok. 8-10 dni, z nie pasteryzowanego mleka (au lait cru).

                 Żeby uzyskać pełny aromat i smak tego sera przed spożyciem trzeba położyć ser
w ciepłym miejscu na min. 30 min          

PRZEPIS NA SER PODLASKI ZAPIEKANY

Składniki
1/2 kg sera

1/2 łyżeczki zmielonego pieprzu
1 szklanka piwa
3 łyżki mąki
1/3 łyżeczki musztardy
2 jajka
3/4 szklanki oleju

Sposób przygotowania
Kroimy ser w kawałki o długości 6 - 7 cm, szerokości 2 cm i grubości 1,5 cm. Posypujemy go pieprzem. Przygotowujemy "pastę piwną" z piwa, mąki, musztardy i ubitych oddzielnie żółtek. Białka, które też ubijamy oddzielnie, dodajemy do reszty, ciągle mieszając. Topimy kawałki sera w panierce i je smażymy w mocno podgrzanym oleju. Smacznego!

EKOLOGICZNY TWARÓG

Pyszny, delikatny..rozpływa się w ustach. Idealny na sernik, naleśniki lub kanapki. 

Na świecie istnieje tyle samo metod wytwarzania sera ile jest jego gatunków. Mogą być wytwarzane z mleka krowiego, koziego lub owczego, ale nie tylko to ma wpływ na smak. Zależy on także od ukształtowania terenu, klimatu i roślinności będącej pokarmem dla zwierząt. Właśnie dlatego coraz więcej osób wybiera sery pochodzące z gospodarstw ekologicznych. Niezależnie od tego czy mowa o serach białych, czy żółtych warto je jeść. Dlaczego? Są źródłem białka, aminokwasów, kwasów tłuszczowych, witamin i soli mineralnych. W dodatku znajduje się w nich także wapno.


Wasz Sklep Zdrowa Tradycyjna i Ekologiczna Żywność ul. Koszykowa 20 Warszawa
http://www.waszsklep.com.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

piątek, 27 grudnia 2013

Koza domowa na poważnie


         Koza  domowa – zwierz hodowlany – cz.2 = na poważnie






Autor: AROKIS
Koza domowa (Capra hircus, syn. Capra hirca) towarzyszy nam od tysięcy lat. Ma 80 cm w kłębie i do 70 kg wagi. Co ciekawe: najpierw była hodowana i hołubiona, potem przeznaczona na zwierzę ofiarne, następnie wyklęta jako przedstawiciel piekła, by na koniec wrócić do łask. Zwierze hodowane u nas głównie przez biedotę. Dlaczego?...          To proste – je byle co, jest mało wymagająca pod każdym względem, ale za to daje mleko, mięso, skóry i wełnę. I tylko jej zapach powoduje, że decydują się ją hodować głównie ci, co nie mają nic do stracenia. A z tym zapachem to raczej spora przesada. Bo jeśli tylko właściciel zadba o czystość zwierzęcia problem przestaje prawie istnieć. Niemniej jednak zakorzeniło się w nas poczucie, iż elegancko jest mieć krowę, nie kozę.
No to poznajmy tego naszego, było nie było, karmiciela. Zacznę najpierw od pochodzenia. Koza to ssak z rodziny krętorogich. Została udomowiona w kilku punktach świata w tym samym mniej więcej czasie. W dolinie Indusu (Beludżystan w Pakistanie) odnaleziono ślady ośrodka hodowlano-pasterskiego kóz z przed około 9000 lat. Na terenach dzisiejszego Iraku, Iranu, Palestyny i Turcji odnaleziono dowody z przed 10-9 tysięcy lat o hodowli już udomowionych kóz! Nastąpiło to najprawdopodobniej w czasie, gdy nasi antenaci zaczynali przechodzić z trybu życia polegającego na łowiectwie i zbieractwie na próby samodzielnego wytwarzania żywności, ale z pewnością jeszcze przed rozpoczęciem prób uprawy ziemi. To były czasy, w których już udomowiono owcę, renifera czy psa ale jeszcze nie bydło, świnie, wielbłądy czy konie. W Europie najwcześniejsze ślady (wykopaliska i malowidła naskalne) udomowienia kóz datuje się na około 4500 lat p.n.e. (Szwajcaria, Francja czy Hiszpania). Zaś około 2000 lat p.n.e. kozy były używane jako zwierzęta ofiarne i z tegoż okresu pochodzi używane nadal dziś określenie „kozioł ofiarny”.
        Koza pochodzi od kozy dzikiej i jest blisko spokrewniona z owcą. Dzikie formy obu tych zwierząt są dość trudne do odróżnienia. Kozy trzymają ogon zadarty, a owce opuszczony, a inne różnice dotyczą głównie anatomii wewnętrznej. Obecnie wyróżniamy ponad 80 ras kóz. Prof. Luikart zebrał od 88 ras kóz próbki DNA z obszarów całego świata od Afryki południowej Mongolię i Grecję aż po Islandię. To ułatwiło poznanie historii rozprzestrzeniania się tego gatunku. Okazało się bowiem, że wszystkie pochodzą od dzikiej samicy, a ponadto nie ulega wątpliwości, że kozy Europejskie pochodzą z rejonów Bliskiego Wschodu. Rozprzestrzeniane ich w Europie zawdzięczamy wędrówkom ludów takich jak Celtowie i Germanowie. W starożytnej Grecji były nad wyraz cenione z uwagi na swoją wysoką użyteczność (mleko, mięso, skóry i wełny). Wtedy to odkryto, że bezrożność świadczy o wysokiej mleczności. Słynny „róg obfitości” był rogiem kozim, gdyż samego Zeusa wykarmić miała koza Amaltea. Bogini Atena swoją tarczę miała obitą kozią skórą. Święta zwana Dionizjami wymagały przebrań w skóry tych zwierząt. Dały początki greckiej tragedii i dlatego tłomaczenie słowa ”tragedia” to inaczej „pieśń kozła”. To starożytni twierdzili, że „cztery kozy dają większy zasięg handlu i mniejsze ryzyko niż posiadanie jednej krowy”. Migracje koczowniczych plemion pasterskich pędzących stada kóz obligowały ludność osiadłą do udomowiania i hodowania tych i innych ras zwierząt. Kozy, dzięki niewielkim rozmiarom, wytrzymałości i umiejętności wyżywienia się czymkolwiek były doskonałymi towarzyszami dalekich podróży o towarem handlowym.
          Wyodrębnia się pięć użytkowych typów kóz domowych:
Mleczny – to zwierzę duże, z dobrze rozbudowanymi wymionami, które zapewniają wydajność na poziomie 2000 kg mleka w okresie laktacji. Przedstawicielem tego typu może być np. koza saaneńska. Wyhodowano ją w Szwajcarii. Jest bezroga o białej, krótkiej sierści i dużych wymionach.
Mięsny – to opasy duże, specjalnie uszlachetniane w tym kierunku, co powoduje ich wydajność rzeźną na poziomie 55-62%. Ich wydajność mleczna waha się od 1000-2000 kg. Tu przedstawicielem może być koza Burska o białym umaszczeniu z czerwono rudą głową wyhodowana w Afryce Południowej.
Wełnisty – to zwierze drobne, o niskiej plenności, choć ruję przechodzi częściej niż raz do roku. Ich suknia to nie sierść lecz wełna. Biała, czasem łaciata. Włosy pokrywy osiągają 20-25 cm długości. Jedną z dwu ras jest Angorska. Jest jedną z najstarszych ras kóz domowych. Pochodzi z Mezopotamii. Strzyżona dwa razy do roku daje mocno karbikowaną wełnę typu angora o wydajności 1-3 kg od samicy i 3-6 kg od samca. Największym producentem angory jest obecnie Turcja.
Puchowy – kozy te są znacznie mniejsze niż inne. Pokryte są puchem, z którego robi się tkaniny kaszmirowe, łatwe do farbowania. Wydajność mohairu od jednego osobnika sięga do 2,5 kg rocznie, jak u kozy Orenburskiej wyhodowanej w Orenburgu w Rosji.
Wszechstronny – należy tu wiele ras (Angielska, Damasceńska, Karpacka, Anglo-nubijska, Kazimierska) często zasiedlających lokalne tereny, do warunków których są szczególnie przystosowane. Głównie hodowane są dla mleka i mięsa. Rasę białą uszlachetnioną charakteryzuje bezrogi łeb, mocna budowa, krótka sierść, dzwonki u szyj samic, a ich waga 50-60 kg. Samce osiągają do 100 kg.
          Warto też wspomnieć, iż rasą kóz, która cechuje się wyjątkową skłonnością do obgryzania krzewów jest popularna w basenie Morza Śródziemnego i wyhodowana na Malcie koza maltańska. Przez tę swoją skłonność do czynienia szkód jej populacja została np. w Grecji znacznie zmniejszona.
          Jedną z największych kóz jest rasa memberska. W kłębie osiąga do 1 m wysokości. Jej sierść jest brązowa, ruda lub czarna. Czasem łaciata. Głowa bezroga ozdobiona długimi do 40 cm, ogromnymi, kudłatymi i obwisłymi uszami. Ma jeden z najdłuższych okresów mleczności dochodzący aż do 300 dni w roku.
          W naszym społeczeństwie uparcie egzystuje wierzenie, że mleko kozy jest niesmaczne i po prostu śmierdzi. Ten zapach jest wynikiem złego przygotowania mleka przez dojarza. Wystarczy świerzy udój zostawić w szerokim naczyniu na dworze, najlepiej na wietrze, do całkowitego wystudzenia. Zapach się z całą pewnością ulotni. Zaś kozie mleko jest znacznie zdrowsze i łatwiej przyswajalne niż krowie. Sery kozie są mniej ciężkostrawne, a niektóre z ich gatunków nadzwyczaj cenione u takich znawców tego tematu jak Szwajcarzy czy Francuzi. Mięso, a zwłaszcza koźlina, jest bardzo smaczne, delikatne i chude. Przypomina nieco królika, lecz jest znacznie lepsze i moim zdaniem bije na głowę tak cenioną u nas cielęcinę. Spróbujcie, bo warto.                                                        ANDRZEJ  AROKIS
                                     "http://www.domowezwierzadko.blogspot.com" www.domowezwierzadko.blogspot.com
                                             kwatermistrz@poczta.onet.eu
"http://artelis.pl/artykuly/40259/Koza--domowa---zwierz-hodowlany---cz.2--na-powaznie" Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
     

Koza domowa na wesoło


           Koza  domowa – zwierz hodowlany – cz.1 = na wesoło







Autor: AROKIS
Koza domowa (Capra hircus, syn. Capra hirca) towarzyszy nam od neolitu. I co ciekawe: najpierw była hodowana i hołubiona, potem przeznaczona na zwierzę ofiarne, następnie wyklęta jako przedstawiciel piekła, by na koniec wrócić do łask. Gdyż, jak mówi przysłowie: łaska ludzka na pstrej kozie jeździ. Albo… jakoś podobnie.
Z tym powrotem do łaski to nie do końca prawda. Na całym świecie koza stanowi o oczywistym działaniu mocy piekielnych na naszą doczesność. Najbardziej znaną biblią satanistów jest książka zatytułowana ” Przygody Koziołka Matołka”, a guru europejskich  wyznawców satanizmu jest podobno Babka Kiepska. Tu śpieszę wyjaśnić tajemnicę - dlaczego koza urzęduje na Ziemi, nie zaś w Piekle gdzie jej miejsce. Jest to niezwykle proste: ona zjadła wszystkie sprzęty łącznie z czarnym tronem, co uniemożliwia jej zasiąść  na nim. Wyznawcy tej wiary są zawsze w posiadaniu  wizerunków kozy, a zwłaszcza jej twarzy (nie wierzący w ten sposób nazywają to pyskiem, za co często od satanistów biorą po mordzie). Bo i twarz owa jest nadzwyczajna sama w sobie jakby nie było. Posłużę się tu terminologią zootechniczna, by nikt mi nie zarzucił, że pokręciłem coś w jej budowie. Tak więc na głowę składają się czoło, uszy, oczy, nos i grzbiet jego, a dalej pyszczek z policzkami i broda zakończona brodą zwaną kozią bródką. Z głowy wyrastają niewielkie, zakręcone rogi. Głowa osadzona jest na szyi, co nie byłoby dziwnym, gdyby znów nie budowa. Otóż szyja owa składa się z karku i podgardla (oczywiście), ma dwa boki (normalka) i (uwaga!) kolczyki zwane też dzwonkami. To nie jest normalne, by kolczyki miast do uszu, przyczepiać sobie do szyi. Zresztą dzwonki czy bamboły i inne takie zwykle dyndają bydlęciu pod podgardlem. Tylko satanistów to nie dziwi… I samej kozy też. Ale wróćmy jeszcze do oczu. Mało który zwierzak domowy ma takie wyłupiaste, często żółte oczy o tak aroganckim, bezczelnym i chamskim spojrzeniu. Jakby chciała powiedzieć: „Możesz mnie cmoknąć…”, co raczej nie stanowi dużego problemu, ponieważ ogon posiada krótki i właściwie niczego nie zasłaniający. Niemniej: Tfu! Innym argumentem satanistów jest posiadanie przez kozę nie tylko racic ale jeszcze dodatkowo, jakby tego było mało, raciczek. I to przy każdej nodze. A ma ich 4 (słownie: cztery)! Dotyczy to zarówno kozy jak i capa czyli starego, niedołężnego, często sklerotycznego i niedomytego samca płci męskiej na ogół. To niedomycie powoduje rozchodzenie się specyficznego zapachu zwanego czasem smrodem lub cuchem. Dlatego też generalnie o kozie mówi się, że to „śmierdzący rodzaj zwierząt” (patrz Benedykt Chmielowski przyp. aut.). Często przypisywane jest to winie niedomytych genitalii capa, co złośliwie rozgłasza kler i jego wierni. Ale przeciwstawianie kozie, przez wyżej wzmiankowanych, tępego baranka nie ma już zupełnie racji bytu, gdyż każdy zdrowo myślący, w oczywisty sposób, mając do wyboru najeść się czy pójść na rzeź, wybierze. Tymczasem naukowcy po prostu stwierdzili, że „ten model tak ma” i już. Zresztą od lat wiadomo, co najnowsza historia potwierdziła, że od smrodu jeszcze nikt nie umarł, a świeże powietrze wielu zaszkodziło, np. dwóm armiom: Napoleona i von Paulusa. Historycznie również zostało potwierdzone, że zabijanie kóz jako zwierząt ofiarnych było wzorcem dla późniejszego postępowania europejskiej Inkwizycji i nie tylko.

         W ogóle nieludzkich cech ma to zwierze więcej. I wydawałoby się to oczywistym, bo nie jest człowiekiem. A jednak… Prócz tego, że koza bardzo chętnie czepia się byle wozu, co nie byłoby aż tak dziwnym, bo większość psów ma to samo, a wilki zwłaszcza zimą, to jednak najniecodzienniejszą cechą kóz jest niezwykle chętne przebywanie na drzewach. Zwłaszcza pochyłych. Znana jest opowieść, jak to siedziała koza z koźlęciem na drzewie, gdy nadleciało stado bumerangów. Jeden z nich zakręcił nad drzewo i woła:

 - Ty! Koza! Którędy do Iranu?!
 - W leeewo! – zabeczała koza. Bumerangi zakręciły i poleciały w lewo.
Ale nie minęło pięć minut, jak nadleciało drugie stado bumerangów i znów jeden zapytał:
 - Halo! Koza! Którędy do Iranu?!
 - W praaawo! – zabeczała koza i bumerangi poleciały na prawo.
Po chwili odezwał się koźlak :
 - Mamooo! A dlaczego powiedziaaałaś im, że do Iranu raz w leeewo, a raz w praaawo?
 - Syyynku. – odpowiedziała koza – A po co w Iranie tyle tych bumeraaangów?
Opowieść ta świadczy o niewątpliwej inteligencji tego zwierzęcia.
Ale mówmy dalej o jej zaskakujących cechach. Koza tylko dlatego zaliczona została do ssaków, że nie istnieje nawet najmniejsza podrodzinka wszystkopożerców. Bo kozę, a zwłaszcza samicę, cechuje umiejętność przerobienia każdego posiłku na zdrowe mleko bez szkody własnej. Wiadomo przecież, że koza, w odróżnieniu od osiołka, potrafi zjeść bez zastanawiania się nie tylko z obu żłobów, ale i same żłoby też, a następnie zabierze się za sprzęty ze stajenki i nie tylko. Znane są przypadki pozytywnego przetworzenia na mleko zjedzonych odpadów z elektrowni nuklearnej (podobno były to pręty z reaktora). Nauka nie zna takiej materii, bez względu na stan jej skupienia, którego by koza nie byłaby w stanie  zjeść. Ponadto kozy są bardzo skoczne, czego jednak nie potrafią robić dobrze i z tej racji, bezpieczny. Dlatego też bardzo często spotkać je można w szpitalach na oddziałach ortopedycznych. Nauka nie precyzuje czy nie jest to czasem związane z obdarzaniem przez kozy szczególną atencją gipsu. Dla nas jest to ostrzeżeniem, by nie podskakiwać, bo może się to skończyć posądzeniem o satanizm.
          Ale są też cechy pozytywne. Zwierze to potrafiło być natchnieniem niektórych artystów. Np. słynny obraz, który namalował Leonardo da Vinci, zatytułowany „Dama z łasiczką” początkowo przedstawiał „Damę z koziczką”. Niestety naciski rodziny owej damy, a zwłaszcza jej męża oraz wysoko postawionego kochanka, zmusiły artystę do zmiany koncepcji obrazu na nieco jednak fałszywą z natury łasicę – taka utajona zemsta malarza, co za jedną zapłatę musiał pracować dwa razy. Z drugiej strony trudno się dziwić protestom. Obraz dekamuflował rzeczywisty stan, że tak powiem, układu rodzinnego. Dlaczego? Otóż wiąże się to z niezwykle silną seksualnością tego zwierzęcia. Potęga ta ujawnia się, dla naprzykładu,  podczas sabatów czarownic, które wówczas obowiązkowo spółkują z kozłem, który wytrzymuje to przez całą, wielogodzinną noc bez (sic!) wspomożenia chemii. Nie jeden by tak chciał. Cóż, kiedy chcieć wcale nie znaczy móc, jak mówi stare porzekadło. Niektórzy z nich nawet próbują udowadniać kozom, że jest odwrotnie. Ale jak na razie nie jesteśmy w posiadaniu wiedzy, czy to się udało. Wiadomo tylko, że próby nadal trwają.
          W Polsce, w miejscowości Wieruszów, znajduje się ośrodek cechujący się czarną sławą na całym naszym globie. Zamieszkują tam ludzie, których cechuje skoncentrowana nienawiść do kóz. Hodują je tylko po to, by zabić i obedrzeć ze skóry. Z tychże skór robią bez mrugnięcia okiem różniste wyroby kaletnicze, a co zostaje rozprzedają lub, co gorsze, spożywają. Podobno zainteresowała się tą miejscowością Partia Zielonych i zielony klub opozycji zwany Grinpisowcami.
          Przeglądając różne materiały dotyczące kóz, kozich wierzeń oraz pragnąc dotrzeć do mało znanych, a, mniemam, ciekawych informacji, znalazłem w jednej z encyklopedii taką – pozwolę ją sobie zacytować nie biorąc żadnej odpowiedzialności za treść z niej płynącą, choć, moim skromnym zdaniem, trudno się nie zgodzić z wnioskami : „Starożytni Grecy uważali, że "http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Zeus"  za jego lat szczenięcych wykarmiła własnym mlekiem koza "http://nonsensopedia.wikia.com/index.php?"Amalteja (strona nie istnieje)". Biorąc pod uwagę fakt, iż później Zeus zabił własnego ojca, zjadł swoją żonę, z rozłupanej czaszki wyskoczyła mu "http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Atena" , a także współżył z  "http://nonsensopedia.wikia.com/index.php?"Hera (strona nie istnieje)własną siostrą, nie można powiedzieć, aby wyszedł na tym dobrze”. Od siebie bym tu dodał, ż musiał podobno przerabiać sobie łabędzia na ptaka czy jakoś tam odwrotnie. Ale czy to miało związek z odżywianiem, nie wiem.
          Nie jestem pewien czy nie powinno się postulować, by zmienić określenia „stoczyć się” na „skozić się”, a „diabli wiedzą” na „cap to wie”…                                                  
    ANDRZEJ  AROKIS
"http://www.domowezwierzadko.blogspot.com"
www.domowezwierzadko.blogspot.com
                kwatermistrz@poczta.onet.eu
"http://artelis.pl/artykuly/40184/Koza--domowa---zwierz-hodowlany---cz.1--na-wesolo" Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.