piątek, 11 lipca 2014
Feta – przepis
Feta to słony grecki ser z mleka owczego lub koziego. Często rozkrusza się go i dodaje do sałatek. Mleko kozie zawiera lipazę, która nadaje fecie charakterystyczny smak. Jeśli używamy innego rodzaju mleka, warto dodać lipazy, aby smak był bardziej wyrazisty.
1. Podgrzać mleko z rozpuszczoną lipazą (według uznania). Podgrzać do temperatury 30 st. C. Dodać kultury bakterii i wymieszać. Odstawić pod przykryciem na 1 godzinę.
2. Dodać podpuszczkę i delikatnie mieszać ruchami z góry na dół przez 1 minutę. Następnie mieszać samą powierzchnię mleka przez kilka minut. Pozostawić pod przykryciem w temperaturze 30 st. C na 1 godzinę.
3. Skrzep pokroić w kostkę o boku 1,5 cm. Odstawić na 10 minut.
4. Delikatnie mieszać skrzep przez 20 minut.
5. Skrzep przełożyć na durszlak wyłożony chustą serowarską. Zawiązać rogi chusty i powiesić nad zlewem lub miską do odsączenia na 4 godziny.
6. Ser wyjąć z chusty i pokroić w plastry o grubości około 2,5 cm. Następnie każdy plaster pokroić w kostkę. Osolić do smaku. Przełożyć do miski, przykryć i odstawić na 4-5 dni do lodówki.
poniedziałek, 17 marca 2014
niedziela, 9 lutego 2014
Troszkę o pochodzeniu kozy.
W kilku częściach świata to geny tych pionierów zmieszały
się w całej populacji. Pewnie wynika to z tego, że kozy są doskonałymi
towarzyszami podróży - nie przeszkadzają im ciężkie warunki środowiskowe,
potrafią wyżywić się byle czym. Dużym plusem owych zwierząt były ich małe
wymiary ułatwiające sprzedaż kóz pomiędzy sąsiadującymi nawet w dużych
odległościach osadami. W starożytności podawano całkiem słuszny przykład
popierający tę tezę - "posiadanie czterech kóz daje ci większy zasięg w
handlu i mniejsze ryzyko niż posiadanie jednej krowy". Bez tych zwierząt
migracje plemion ludzkich mogłyby wyglądać zupełnie inaczej, gdyż przybycie
koczowniczych pasterzy zapewne mobilizowało miejscową ludność do udomowiania
także innych ras zwierząt.
Zespół prof. Luikarta zebrał próbki DNA od 88 ras kóz z obszarów tak rozmaitych jak Grecja, płaszczyzny Mongolii, Islandia czy południowa Afryka. Udało im się wyselekcjonować segment mitochondrialnego DNA kozłów. Jako, że mitochondrialne DNA jest niezależne od występującego w chromosomach oraz jest dziedziczone tylko od matki (dzięki czemu nie są one przetasowane z męskimi genami uczestniczącymi w zapłodnieniu lub też poprzez krzyżowanie dzikich zwierząt z domowymi), zabieg ten ułatwia nam prześledzenie historii kozy. Z tego faktu wynika, że każdy mitochondrialny genotyp kozy domowej musiał pochodzić od dzikiej samicy. Stąd dowiadujemy się, że kozy oswojono w regionie Bliskiego Wschodu pokrywającego obecne tereny Turcji i Iraku, potomkowie tej gałęzi rodu dominują aktualnie w Europie i Afryce.
Inna rasa kozła została odnaleziona na terenie Indii, w Mongolii i na południowo-wschodniej części Azji. Pochodzi ona od kozy oswojonej około 9000 lat temu na obszarze Pakistanu zwanego Baluchistanem w dolinie Indusu. Potwierdziły tę tezę badania archeologiczne ukazujące, że w Baluchistanie znajdował się ważny ośrodek pasterski, w którym wykopano wiele kompletnych kozich szkieletów.
Występuje bardzo bliskie pokrewieństwo pomiędzy kozami, a owcami. Zresztą dzikie formy kóz i owiec są bardzo trudne do rozróżnienia na pierwszy rzut oka. Najbardziej wyróżniającą je cechą jest podniesiony ogon u kóz, a zwisający u owiec. Także kości nosowe kozy są proste, natomiast u owiec wypukłe. Kozy pozbawione są gruczołów przy ocznych. Jeśli zaś chodzi o sam kościec obu tych zwierząt to jest on bardzo podobny, różni się w budowie czaszki i kilku innych kości.
Formą pośrednią pomiędzy kozami i owcami jest rodzaj Ammotragus, który reprezentowany jest przez owcę a rui zwaną grzywiastą (Ammotragus lervia). Gatunek ten upodabnia do owcy brak brody, do kóz natomiast, brak gruczołów przy ocznych. W naturze występuje on w północnej Afryce, jest też częstym mieszkańcem ogrodów zoologicznych. Do podobnie blisko spokrewnionych z kozami i owcami zwierząt zaliczyć możemy występującego w Himalajach nachura nazywanego niebieską owcą oraz również żyjącego w Himalajach, a ponadto w południowej części Półwyspu Indyjskiego i południowo-wschodniej części Półwyspu Arabskiego - tara. Rodzaj kóz właściwych (Capra) obejmuje dosyć dużą liczbę gatunków, wśród których za najważniejszych antenatów kóz udomowionych (Capra domestica) uważamy: kozła bezoarowego, kozła europejskiego oraz kozy śruborogiej (markura). Zaobserwować możemy wiele podobieństw pomiędzy udomowionymi zwierzętami a ich dzikimi protoplastami, szczególnie w budowie głowy, rogów, w umaszczeniu i wielu przejawach życiowych.
Udomowienie kóz nastąpiło już bardzo wcześnie w momencie, gdy ludzie poczęli przechodzić z trybu opartego na zbieractwie i łowiectwie do samodzielnej produkcji żywności. Archeolodzy odkryli, że jeszcze zanim pierwsze społeczności zaczęły uprawę ziemi, zostały już udomowione takie gatunki zwierząt jak: pies, renifer, koza i owca, zaś dopiero w okresie uprawy ziemi poczęto hodować bydło, bawoły, jaki, świnie i dopiero ostatecznie konie, wielbłądy i osły. Na obszarze dzisiejszego Iranu, Iraku, Turcji i Palestyny istnieją dobrze zachowane znaleziska świadczące, że już w 8-7 tysiącleciu p.n.e. kozy utrzymywano jako zwierzęta udomowione. W młodszej epoce kamienia, czyli neolicie (6-2 tys. lat p.n.e.) koza jako zwierzę domowe rozprzestrzeniła się na obszarze innych państw azjatyckich oraz w Egipcie i Europie.
Wczesne ślady udomowienia kóz w Europie pochodzą z wykopalisk osadnictwa palowego w Szwajcarii, datuje się je na okres z przedziału od 4500-4000 lat p.n.e. Pewniejszymi niż ślady wykopaliskowe są ryty oraz malowidła skalne znalezione w jaskiniach m.in. we Francji i Hiszpanii. Wiadomym jest także, że w krajach Azji zachodniej 2000 lat p.n.e. kóz używano najczęściej jako zwierząt ofiarnych, stąd także można doszukiwać się korzeni powiedzenia "kozioł ofiarny" występującego w naszej codziennej mowie. Ciekawe informacje niosą nam malowidła egipskie przedstawiające medyków zajmujących się chorymi zwierzętami, w tym również kozami.
Niewątpliwie, ze względu na swoje duże znaczenie użytkowe, dostarczające mleka, mięsa oraz skór, kozy, były niezwykle cenionymi, co znalazło odbicie w wielu starożytnych wierzeniach i kultach. W mitologii greckiej koza Amaltea na Krecie wykarmiła Zeusa, który później z wdzięczności uczynił jej róg osławionym "rogiem obfitości". Tarczę bogini Ateny przedstawiano jako pokrytą kozią skórą. Dionizje, święta które dały początek tragedii greckiej, odbywały się w przebraniach z kozich skór. Wszak słowo tragedia w dosłownym tłumaczeniu znaczy "pieśń kozła". Śladów tych wspaniałych zwierząt doszukać się możemy także w wierzeniach nordyckich, gdzie groźny bóg Thor jeździ zaprzęgiem z dwóch czarnych kozłów.
Na temat chowu kóz wypowiadało się wielu autorów starożytnych, w dziełach Piliniusza znajdujemy wypowiedź, mówiącą, że dzwoneczki wyrastające u szyi kóz są oznaką szlachetności ich rodzaju, a bezrożność świadczy o wysokiej wydajności mlecznej. Już wtedy mleko tych zwierząt było bardzo cenione. W rozpowszechnieniu kóz w Europie dużą rolę odegrały wędrówki ludów m.in. Celtów oraz Germanów przemieszczających się na zachód i niosących ze sobą całe stada dające początek chowu tych zwierząt w krajach środkowo- i zachodnioeuropejskich. Kozy w ostatnich czasach zostały cenione, zwłaszcza za dla niektórych przyjemną woń mleka i tzw. śmierdzących syrów, jak potocznie mówią producenci (górale).
Zespół prof. Luikarta zebrał próbki DNA od 88 ras kóz z obszarów tak rozmaitych jak Grecja, płaszczyzny Mongolii, Islandia czy południowa Afryka. Udało im się wyselekcjonować segment mitochondrialnego DNA kozłów. Jako, że mitochondrialne DNA jest niezależne od występującego w chromosomach oraz jest dziedziczone tylko od matki (dzięki czemu nie są one przetasowane z męskimi genami uczestniczącymi w zapłodnieniu lub też poprzez krzyżowanie dzikich zwierząt z domowymi), zabieg ten ułatwia nam prześledzenie historii kozy. Z tego faktu wynika, że każdy mitochondrialny genotyp kozy domowej musiał pochodzić od dzikiej samicy. Stąd dowiadujemy się, że kozy oswojono w regionie Bliskiego Wschodu pokrywającego obecne tereny Turcji i Iraku, potomkowie tej gałęzi rodu dominują aktualnie w Europie i Afryce.
Inna rasa kozła została odnaleziona na terenie Indii, w Mongolii i na południowo-wschodniej części Azji. Pochodzi ona od kozy oswojonej około 9000 lat temu na obszarze Pakistanu zwanego Baluchistanem w dolinie Indusu. Potwierdziły tę tezę badania archeologiczne ukazujące, że w Baluchistanie znajdował się ważny ośrodek pasterski, w którym wykopano wiele kompletnych kozich szkieletów.
Występuje bardzo bliskie pokrewieństwo pomiędzy kozami, a owcami. Zresztą dzikie formy kóz i owiec są bardzo trudne do rozróżnienia na pierwszy rzut oka. Najbardziej wyróżniającą je cechą jest podniesiony ogon u kóz, a zwisający u owiec. Także kości nosowe kozy są proste, natomiast u owiec wypukłe. Kozy pozbawione są gruczołów przy ocznych. Jeśli zaś chodzi o sam kościec obu tych zwierząt to jest on bardzo podobny, różni się w budowie czaszki i kilku innych kości.
Formą pośrednią pomiędzy kozami i owcami jest rodzaj Ammotragus, który reprezentowany jest przez owcę a rui zwaną grzywiastą (Ammotragus lervia). Gatunek ten upodabnia do owcy brak brody, do kóz natomiast, brak gruczołów przy ocznych. W naturze występuje on w północnej Afryce, jest też częstym mieszkańcem ogrodów zoologicznych. Do podobnie blisko spokrewnionych z kozami i owcami zwierząt zaliczyć możemy występującego w Himalajach nachura nazywanego niebieską owcą oraz również żyjącego w Himalajach, a ponadto w południowej części Półwyspu Indyjskiego i południowo-wschodniej części Półwyspu Arabskiego - tara. Rodzaj kóz właściwych (Capra) obejmuje dosyć dużą liczbę gatunków, wśród których za najważniejszych antenatów kóz udomowionych (Capra domestica) uważamy: kozła bezoarowego, kozła europejskiego oraz kozy śruborogiej (markura). Zaobserwować możemy wiele podobieństw pomiędzy udomowionymi zwierzętami a ich dzikimi protoplastami, szczególnie w budowie głowy, rogów, w umaszczeniu i wielu przejawach życiowych.
Udomowienie kóz nastąpiło już bardzo wcześnie w momencie, gdy ludzie poczęli przechodzić z trybu opartego na zbieractwie i łowiectwie do samodzielnej produkcji żywności. Archeolodzy odkryli, że jeszcze zanim pierwsze społeczności zaczęły uprawę ziemi, zostały już udomowione takie gatunki zwierząt jak: pies, renifer, koza i owca, zaś dopiero w okresie uprawy ziemi poczęto hodować bydło, bawoły, jaki, świnie i dopiero ostatecznie konie, wielbłądy i osły. Na obszarze dzisiejszego Iranu, Iraku, Turcji i Palestyny istnieją dobrze zachowane znaleziska świadczące, że już w 8-7 tysiącleciu p.n.e. kozy utrzymywano jako zwierzęta udomowione. W młodszej epoce kamienia, czyli neolicie (6-2 tys. lat p.n.e.) koza jako zwierzę domowe rozprzestrzeniła się na obszarze innych państw azjatyckich oraz w Egipcie i Europie.
Wczesne ślady udomowienia kóz w Europie pochodzą z wykopalisk osadnictwa palowego w Szwajcarii, datuje się je na okres z przedziału od 4500-4000 lat p.n.e. Pewniejszymi niż ślady wykopaliskowe są ryty oraz malowidła skalne znalezione w jaskiniach m.in. we Francji i Hiszpanii. Wiadomym jest także, że w krajach Azji zachodniej 2000 lat p.n.e. kóz używano najczęściej jako zwierząt ofiarnych, stąd także można doszukiwać się korzeni powiedzenia "kozioł ofiarny" występującego w naszej codziennej mowie. Ciekawe informacje niosą nam malowidła egipskie przedstawiające medyków zajmujących się chorymi zwierzętami, w tym również kozami.
Niewątpliwie, ze względu na swoje duże znaczenie użytkowe, dostarczające mleka, mięsa oraz skór, kozy, były niezwykle cenionymi, co znalazło odbicie w wielu starożytnych wierzeniach i kultach. W mitologii greckiej koza Amaltea na Krecie wykarmiła Zeusa, który później z wdzięczności uczynił jej róg osławionym "rogiem obfitości". Tarczę bogini Ateny przedstawiano jako pokrytą kozią skórą. Dionizje, święta które dały początek tragedii greckiej, odbywały się w przebraniach z kozich skór. Wszak słowo tragedia w dosłownym tłumaczeniu znaczy "pieśń kozła". Śladów tych wspaniałych zwierząt doszukać się możemy także w wierzeniach nordyckich, gdzie groźny bóg Thor jeździ zaprzęgiem z dwóch czarnych kozłów.
Na temat chowu kóz wypowiadało się wielu autorów starożytnych, w dziełach Piliniusza znajdujemy wypowiedź, mówiącą, że dzwoneczki wyrastające u szyi kóz są oznaką szlachetności ich rodzaju, a bezrożność świadczy o wysokiej wydajności mlecznej. Już wtedy mleko tych zwierząt było bardzo cenione. W rozpowszechnieniu kóz w Europie dużą rolę odegrały wędrówki ludów m.in. Celtów oraz Germanów przemieszczających się na zachód i niosących ze sobą całe stada dające początek chowu tych zwierząt w krajach środkowo- i zachodnioeuropejskich. Kozy w ostatnich czasach zostały cenione, zwłaszcza za dla niektórych przyjemną woń mleka i tzw. śmierdzących syrów, jak potocznie mówią producenci (górale).
czwartek, 30 stycznia 2014
wtorek, 28 stycznia 2014
piątek, 24 stycznia 2014
KOZA – Żywienie
Czynnikiem oddziałującym w sposób zasadniczy na wzrost,
rozwój i zdrowie zwierząt jest żywienie. Celem żywienia jest zaspokojenie
zapotrzebowania na substancje odżywcze w ilości odpowiedniej do stopnia rozwoju
i stanu fizjologicznego. Celem żywienia w rozumieniu ekologicznym jest
zapewnienie wysokiej jakości produktów uzyskiwanych od zwierząt, a nie
maksymalizacja produkcji. Żywienie kóz podobne jest do żywienia innych
przeżuwaczy. Różni się jednak tym, że kozy zjadają wiele takich pasz , które są
nieprzydatne w żywieniu innych zwierząt gospodarskich. Jest to wiele gatunków
ziół oraz liści i pędów drzew i krzewów. Inną właściwością różniącą kozy od
krów i owiec jest wybiórczość w stosunku do pasz. Nie pasą się one spokojnie na
pastwisku lecz cały czas penetrują teren szukając nowych roślin nierzadko
chwastów i ziół. To że kozy żywią się chętnie różnymi niepełnowartościowymi
paszami nie oznacza, że są one podstawą ich żywienia. Stąd też w żywieniu kóz
muszą być stosowane pasze pełnowartościowe i dodatki paszowe. Żywienie zwierząt
roślinożernych powinno się opierać na maksymalnym wykorzystaniu pastwisk to
znaczy, że co najmniej 60% suchej masy dziennej dawki pokarmowej powinien
obejmować pokarm z wypasu - zielonkę, siano lub kiszonkę.
Głównymi paszami
stosowanymi w żywieniu kóz to:
- pasze
objętościowe; zielonka spasana na pastwisku, siano, kiszonki z traw i z
kukurydzy, słoma,
- rośliny
okopowe ń buraki pastewne, marchew pastewna,
- pasze
treściwe; ziarna zbóż i nasiona roślin strączkowych. Najczęściej podawane
w postaci ziaren śrutowanych lub gniecionych.
- dodatki
mineralne,
- liściarka
to gałązki i pędy oraz liście drzew i krzewów, np. wierzby, akacji, klonu
jabłoni, lipy.
Źródło:
Chodowle.eu
KOZA – Wymagania
Ważnym elementem tworzenia koziego gospodarstwa
ekologicznego jest zaplanowanie obsady. Jest to uzależnione w pierwszym rzędzie
od powierzchni gospodarstwa ale zagęszczenie w tym przypadku w głównej mierze
zdeterminowane jest limitem nawożenia pól, którego wielkość określona jest w
Dyrektywie nr 91/979/EWG czyli 170 kg azotu/ha rocznie. Maksymalna liczba kóz
przypadająca na 1 ha odpowiadająca 170 N/ha/rok to 13,3 sztuki. Dlatego też
trzeba tak planować wielkość stada aby nie przekraczać wyznaczonych limitów lub
przy większej liczbie utrzymywanych zwierząt można zawrzeć porozumienie z
innymi gospodarstwami ekologicznymi, zainteresowanymi wykorzystaniem nadmiaru
nawozu. Chów kóz w gospodarstwie ekologicznym wymaga od hodowcy uwzględnienia
potrzeb zwierząt zapewniających im optymalny poziom dobrostanu. Jest to
zachowanie naturalnych rytmów biologicznych, komfort i schronienie, dostępność
do wody i pożywienia, swoboda ruchu i towarzystwo innych zwierząt. Warunki
zoohigieniczne w pomieszczeniach dla kóz, są jednym z podstawowych elementów
środowiska bytowania i zapewnienia dobrostanu tych zwierząt. Pomimo
preferowanego pastwiskowego utrzymania kóz przynajmniej pół roku spędzają one w
budynkach. Wymaga się aby pomieszczenia dla kóz były przestronne, suche, widne
z dobrą wentylacją. Dla utrzymania prawidłowych parametrów środowiska należy
zwrócić szczególną uwagę na gęstość obsady zwierząt pomieszczeniach. Z jednej
strony trzeba sobie zdać sprawę, że temperatura w budynkach inwentarskich
zależy bezpośrednio od ilości zwierząt, to one ciepłem swoich ciał ogrzewają
pomieszczenia. Z drugiej strony zbyt liczna obsada zagraża nagromadzeniem się
niebezpiecznej ilości wilgoci i niepożądanych gazów (dwutlenek węgla, metan).
Dlatego też przy
projektowaniu budynków i późniejszym ich monitorowaniu trzeba zachowywać
następujące normy środowiskowe:
- stosunek powierzchni okien do
powierzchni podłogi powinien wynosić 1:20. Należy zwrócić uwagę, aby nie
były zacienione drzewami ani budynkami. Pożądany jest dostęp promieni
słonecznych korzystnie wpływających na przemianę materii i samopoczucie
zwierząt, a także warunki sanitarne i środowiskowe,
- temperatura wewnątrz budynku
10-18oC, w zimie + 8oC. Kozy wytrzymują też temperatury minusowe pod
warunkiem, że pomieszczenia są suche i bez przeciągów. Bezwzględnie należy
utrzymać temperaturę powyżej zera w okresie porodów. Koźlęta w momencie
urodzenia są mokre i przy niskich temperaturach, następuje natychmiastowe
wychładzanie organizmu co może doprowadzić to śmierci noworodka. Kozy
znoszą też dobrze wysokie temperatury jednak przy dobrej wentylacji.
Temperatury skrajne wpływają jednak na obniżenie wydajności mlecznej. Na
dobrą kondycję kóz i jakość mleka duży wpływ ma stała wymiana powietrza w pomieszczeniach.
Wentylacja musi być jednak tak skonstruowana aby nie dochodziło do
przeciągów, gdyż dla kóz są one szkodliwe.
·
Należy więc zachować następujące normy:
- wilgotność powietrza nie
powinna przekraczać 80%
- wentylacja zimą ń 30
m3/godzinę na szt.
- wentylacja latem ń 120
m3/godzinę na szt.
- maksymalna prędkość przepływu
powietrza w budynku ń 0,25-0,5 m/s (Tyszka 1994)
- amoniak maksymalnie 20 ppm
- dwutlenek węgla maksymalnie 3 000 ppm
- siarkowodór maksymalnie 5 ppm. Ważnym elementem bezpośrednio wpływającym na nie przekraczanie norm jest przy odpowiedniej wentylacji regularne usuwanie obornika lub ścielenie koziarni.
KOZA – Utrzymanie.
Kozy najlepiej utrzymywać w budynkach specjalnie dla nich
przygotowanych. Mogą to być pomieszczenia adoptowane lub nowo postawione i
urządzone pod kątem potrzeb tych zwierząt. Ogólna zasada przy wyborze budynków
jest taka aby były one suche, dobrze wietrzone, widne, ciepłe i przestronne.
Zaleca się aby kozy przebywały w kojcach grupowych lub indywidualnych bez
uwięzi ze swobodnym dostępem do pożywienia i wody. Kozły powinny stać w
osobnych pomieszczeniach lub budynkach. Wszystkim zwierzętom należy zapewnić
dostęp do wybiegów a w sezonie letnim do pastwisk. Wybiegi i pastwiska powinny
być wyposażone w urządzenie chroniące kozy przed deszczem, wiatrem i słońcem.
Pod budowę koziarni wybiera się miejsce o przepuszczalnej glebie i osłonięte przed
silnymi uderzeniami wiatru. Pożądane jest, aby od strony południowo-wschodniej
i południowej nie było zacienione budynkami i drzewami. Wskazane jest aby
koziarnię usytuować po stronie odwietrznej w stosunku do budynków mieszkalnych
i po stronie nawietrznej w stosunku do budynków gospodarczych, ogrodów, pól.
Przy budynku trzeba zaplanować wybudowanie okólników, płyt gnojowych i szamba
(Kopański 1985). Przy adaptacji już istniejących budynków należy wykonać
odpowiednie ocieplenie ścian, doświetlenie pomieszczeń, kanalizację i
wentylację. We wszystkich budynkach należy zapewnić odpowiednią powierzchnię
(co najmniej na połowie powierzchni podłogi) gdzie powinna znajdować się
ściółka z suchej słomy z zapewnionymi miejscami do leżenia. Według Załącznika
VIII Rozporządzenia Rady (WE) nr 1804/1999 z dnia 19 lipca 1999 r. oraz
uzupełniającego Rozporządzenia (EWG) nr 2092/91 w sprawie ekologicznej
produkcji artykułów rolnych i wskazań dotyczących produktów rolnych i artykułów
spożywczych włączając produkcję zwierzęcą minimaln ą powierzchnię w budynkach i
na zewnątrz oraz inne charakterystyki budynków dla kóz przedstawiono w tabeli.
|
Powierzchnia w budynku (powierzchnia netto
dostępna dla zwierząt)
|
Powierzchnia na zewnątrz budynku (wybieg, z
wyłączeniem pastwisk)
|
|
Minimalna żywa waga (kg)
|
m2/zwierzę
|
m2/zwierzę
|
|
Owce i kozy
|
|
1,5 owcy/kozy 0,35 jagnię/koźlę
|
2,5 2,5 plus 0,5 jagnię/kózkę
|
Wybudowanie nowej koziarni to duże przedsięwzięcie finansowe
dlatego też jeżeli nie posiada się już funkcjonującego obiektu to zdecydowanie
taniej jest adaptować istniejące budynki. Mogą to być budynki drewniane takie
jak duże szopy, stodoły, magazyny lub murowane. Oprócz podstawowych zasad,
które podane były powyżej należy przy adaptacji zwrócić uwagę na parę ważnych
elementów. Po pierwsze w ocieplonych ścianach należy umieścić otwory okienne od
strony południowej budynku na wysokości nie mniejszej niż 1,7 m nad podłogą.
Jest to uzasadnione tym, że kozy lubią się wspinać i mogły by przy tej
czynności zbić szybę. Okna powinny być otwierane na zewnątrz, co stwarza lepsze
warunki przewietrzania koziarni. Zaleca się wykonanie poddasza użytkowego
zapewniającego dobrą izolację przez cały rok i możliwość składowania siana lub
słomy. Dla orientacji powierzchnia magazynowa na siano dla 1 kozy wynosi 7 - 8
m3natomiast
magazyn słomy niesprasowanej do 4 m3. Jeżeli na poddaszu nie będzie
można zgromadzić odpowiedniej ilości pasz objętościowych i słomy trzeba je
magazynować w stodołach. Podłoga koziarni powinna być ciepła i sucha. Podłoga
powinna być gładka i pochylona pod kątem 3-5% co ułatwi zwieranie obornika i
odpływ moczu. W zaleceniach unijnych przynajmniej połowa podłogi musi być stała
to znaczy nie może mieć konstrukcji kratowej lub listwowej. W Polsce już od lat
podłogi ażurowe spotkały się z krytyką hodowców i nie są zalecane. Wyposażenie
budynków przeznaczonych na koziarnie jest typowe i nie odbiega od wyposażenia
proponowanego dla koziarni konwencjonalnych. Rozplanowanie kojców dla grup kóz
lub powierzchni całej koziarni (kozy w jednej grupie) uzależnione jest od
ruchliwego usposobienia tych zwierząt i od struktury hierarchicznej panującej w
stadzie. Podział przestrzeni budynku na kojce uzależniony jest do istniejących
w danym momencie grup technologicznych.
Mogą to
być:
- kozy
matki z urodzonymi koźlętami, które oddzielamy od reszty stada na okres
paru dni celem umożliwienia odpojenia koźlęcia i jego bezpieczeństwa jak
również eliminacji sytuacji porzucenia noworodka przez matkę,
- koźlęta
wolnobiegające, które jeszcze korzystają z mleka matki ale już pobieraj są
pokarm stały w postaci siana i paszy treściwej zadawanej do specjalnych
korytek w osobnych boksach,
- w
okresie stanówki kiedy stosujemy haremowy sposób krycia, w poszczególnych
kojcach umieszczamy grupy kóz z wybranym kozłem,
- jeżeli
nie posiadamy osobnego budynku dla kozłów to są to kozły stadne oddzielone
od stada kóz w okresie pomiędzy stanówkami,
- sztuki
chore lub w okresie rekonwalescencji oddzielone od reszty stada celem
wyłączenia ich z grupy na okres leczenia i zapewnienia im spokoju. Ogrodzenia
kojców powinny być ażurowe, aby zapewnić łatwy przepływ powietrza,
zrobione z drewnianych łat. Wysokość przegród dla poszczególnych grup
powinna wynosić około 1,1 m. natomiast dla kozłów rozpłodników ogrodzenie
kojca musi sięgać 1,6 m. wysokości i być odpowiednio wzmocnione, tak aby
nie uległo rozbiciu wskutek częstych uderzeń. Najodpowiedniejszym byłoby
usytuowanie kozłów w osobnych pomieszczeniach. Zapewniłoby to zwierzętom,
zarówno kozłom jak i kozom spokój a w okresie rozpłodowym wpłynęłoby na
wzmocnienie "efektu
kozła". Stałym wyposażeniem kojców lub biegalni są żłoby,
drabinki na siano i poidła. Najlepszym rozwiązaniem jest umieszczenie
żłobów paszowych wraz z drabinkami w taki sposób aby z jednej strony
znajdował się kojec zaś z drugiej korytarz paszowy, którym dostarcza się
paszę i usuwa niedojady. Żłoby powinny być wykonane z elementów
ceramicznych lub z drewna. Wysokość górnej krawędzi żłobu od podłogi
powinna wynosić 40 ń 50 cm, a jego długość dla jednej kozy powinna mieć
około 60 cm. Drabinka na siano powinna mieć rozstaw prętów około 7 cm.
Kozy mają skłonności do rozrzucania paszy. Aby temu zapobiec wykonuje się
przednią ścianę paśnika wysoką na 40 - 50 cm, w której pozostawia się
pionowe szczeliny o szerokości pozwalającej na wsunięcie w nie przez kozę
szyi (Kopański 1985). Do
pojenia kóz można
stosować wiadra z blachy nierdzewnej lub poidła. Najlepszym jednak
rozwiązaniem pojenia kóz jest zastosowanie automatycznych poideł. Kozy
bardzo szybko uczą się z nich korzystać. Poidła takie umożliwiają
zachowanie maksymalnej higieny i dostarczają przez cały czas świeżej wody.
Poidła należy umieścić na takiej wysokości aby koza mogła z nich swobodnie
pić ale bez obawy o ich zanieczyszczenie. Urządzeniem dodatkowym w
pomieszczeniu dla kóz mogą być półki noclegowe. Są to wykonane z drewna
blaty przymocowane do ściany budynku na stałe lub składane na dzień,
umocowane na zawiasach o szerokości 50 - 60 cm, umieszczone nad podłogą 40
cm. Kozy przebywają na tych półkach bardzo chętnie. Ważnym elementem
wyposażenia koziarni, a w szczególności wybiegów przyległych do budynku są
urządzenia do zabaw dla koźląt. Wiadomą jest rzeczą, że kozy są
zwierzętami bardzo ruchliwymi i zwinnymi. Bardzo lubią wspinać się na
przeróżne przeszkody, niskie zabudowania, drzewa. Aby zapewnić koźlętom
harmonijny rozwój fizyczny i komfort psychiczny dobrze jest zbudować z
elementów drewnianych konstrukcję, po której młode kózki mogły by się
wspinać. Oczywiście musi to być konstrukcja stabilna i niezbyt wysoka by
nie doszło do niepotrzebnych urazów u młodych kóz. Poza tym jak już
wspomniano wcześniej wybiegi powinny posiadać zadaszenia zapewniające wystarczającą
ochronę przed deszczem, wiatrem, słońcem i ekstremalnymi temperaturami. Dój kóz powinien odbywać się poza kojcem
a najlepiej jeżeli można by go było przeprowadzać w osobnym pomieszczeniu.
Wydzielenie procesu pozyskiwania mleka zapewni zachowanie wysokiej jakości
produktów ekologicznych. W pomieszczeniu dojalni należy umieścić stół
udojowy. Pomieszczenie powinno być wyposażone w bieżącą wodę a przy dużym
stadzie w dojarkę mechaniczną.
Sposób
zadawania pasz i wody powinien opierać się na paru podanych niżej zasadach:
- żywienie
kóz można podzielić na żywienie alkierzowe i pastwiskowe; Systemy te
różnię się sposobem zadawania pasz. W systemie alkierzowym wszystkie pasze
zadawane są w budynku. W systemie pastwiskowym kozy pobierają zielonkę na
pastwisku, natomiast pasze treściwe w koziarni. Gospodarowanie ekologiczne
preferuje drugi model żywienia kóz.
- wypas
powinien odbywać się systemem kwaterowym (większa ilość zwierząt).
Zagęszczenie zwierząt na pastwisku musi by na tyle niskie, by zapobiec
zadeptywaniu gleby i nadmiernej eksploatacji roślin;
Preferowane są następujące systemy
wypasu:
- racjonowany
ń gdzie wyznaczony obszar pastwiska przewidziany jest na pokrycie
dziennych potrzeb żywieniowych stada,
- rotacyjny
- gdzie wyznaczony obszar pastwiska przewidziany jest na pokrycie potrzeb
żywieniowych stada przez okres 3 - 4 dni,
- dziki
lub swobodny - gdzie nie ma ograniczeń i kozy pasą się na całym
pastwisku.
Z uwagi na ruchliwy charakter kóz i wybiórczą metodę
pozyskiwania runi najkorzystniejszym systemem dla kóz byłby system swobodny.
Jednak ze względu na racjonalną gospodarkę pastwiskową najbardziej odpowiednim
jest system rotacyjny. Czas trwania odpasu na kwaterze zależy od szeregu
czynników: pory roku , ilości zwierząt przebywających na kwaterze, liczby kwater
na pastwisku. Trawa znajduje się w fazie dojrzałości pastwiskowej przy
wysokości 15 cm.
Taka ruń ma
dobrą wartość pokarmową, a na kwaterze znajduje się tyle paszy, że może ona
wystarczyć na 3 - 4 dni odpasu. (Skrijka 1978). zadawanie pasz treściwych może
odbywać się przy doju (najczęściej) do pojemników przy stanowiskach udojowych
albo w koziarni do paśników, pasze należy podawać w ustalonej kolejności:
najpierw objętościowe, potem treściwe. Powinny być one czyste (bez obcych
domieszek, zapachów), o prawidłowej konsystencji i barwie, nie mogą być
zawilgocone, spleśniałe,
- woda
podawana w czystych wiadrach lub poidłach lub za pomocą poideł
automatycznych powinna być przebadana.
Pasze podawane kozom muszą być wytworzone metodami
ekologicznymi. Ponadto zaleca się stosowanie pasz pochodzących z własnej
produkcji lub, gdyby to nie było możliwe, z innych gospodarstw ekologicznych.
Gdy rolnik nie jest w stanie uzyskać pasz wyłącznie metodami ekologicznymi może
zakupić 10% pasz konwencjonalnych w stosunku rocznym jako udział procentowy
suchej masy w pokarmie pochodzenia roślinnego. W pulę zakupionych pasz należy
włączyć ewentualne dodatki paszowe, w tym mineralne. Ważnym jest aby obsługa
była stała. Obchodziła się ze zwierzętami w spokojny sposób. Czynności wykonywane
w koziarni powinny odbywać się zawsze o tych samych z góry zaplanowanych
godzinach. Od sposobu utrzymania kóz w pomieszczeniach i od rodzaju podłogi
uzależnione jest usuwanie obornika. Przy preferowanym systemie utrzymania kóz
na płytkiej lub głębokiej ściółce usuwanie obornika następuje co pewien okres
(raz na 1 - 6 miesięcy). W chowie alkierzowym roczna produkcja od jednej kozy
wynosi1 ń 1,5 tony świeżego obornika zaś w utrzymaniu alkierzowo-pastwiskowym,
nawet o 50% mniej. Nawóz powinien być wykorzystany we własnym gospodarstwie lub
na potrzeby innych gospodarstw ekologicznych. Zasada, zaznaczona już wcześniej,
limituje ilość produkowanego nawozu w gospodarstwie ekologicznym, który mnie
może przekroczyć 170 kg azotu na hektar. Nawóz kozi nazywany jest nawozem
ciepłym lub gorącym i biologicznie czynnym. Poleca się go do nawożenia gleb
średnio ciężkich i ciężkich. Ważnym jest aby obornik przeznaczony do użytku był
przekompostowany. Jednym ze sposobów wykorzystania obornika koziego jest
produkcja humusu przy założeniu hodowli dżdżownic kalifornijskich żerujących na
tym oborniku.
KOZA – Choroby.
Zapalenie wymion kozy
Objawy: powiększenie połówki wymienia,
zaczerwienienie, bolesność. Mleko staje się wodniste, brązowo-czerwone. Wysoka
temperatura - 42oC. Leczenie podstawowe: W miarę możliwości zdajać ostrożnie
wymię, kilkakrotnie w ciągu dnia. Nakładać 2 x dziennie mieszankę octową i
smarować obrzmiałe podbrzusze 2-3 x dziennie balsamem do wymion. Zastrzyki
Pyrogenium comp. 5 ml 2-3 x dziennie, aż do ustąpienia objawów gorączki. Można
podawać też leki homeopatyczne: RV 8 Ektoderm (3-5 ml), RV 15 Lacto (3-5 ml)
lub Apis 30CH. Leczenie uzupełniające: Zastrzyki Laseptal 5 ml s.c. następnie
podawać doustnie lub w zastrzykach preparaty homeopatyczne Aconitum D4-D6 i
Phosphor D6-D8.
Zranienie strzyków
Leczenie podstawowe: Smarowanie balsamem do wymion i maścią nagietkową, w przypadku ran ropnych przemywać esencją nagietkową. Stosować lek RV 25 Traumato.
Leczenie podstawowe: Smarowanie balsamem do wymion i maścią nagietkową, w przypadku ran ropnych przemywać esencją nagietkową. Stosować lek RV 25 Traumato.
Wzdęcie
Objawy: silne wzdęcie zwłaszcza po lewej stronie
ciała, trudności w oddychaniu, niepokój, zataczanie się, śmierć na skutek uduszenia.
Leczenie podstawowe: Natychmiast zapewnić spokój, sprowadzić z pastwiska. Masaż
i opukiwanie lewego boku. Od razu podać 1 buteleczki 7,5 ml Preparatu Colosan,
ewentualnie powtórzyć po 15 minutach, zastrzyk 5 ml s.c. Nux vomica/Nicotiana
comp. Leczenie uzupełniające: Podawać ewentualnie preparat silikonowy
zapobiegający tworzeniu piany. Zastrzyk 5 ml s.c. Spasmovetsan. Zapobieganie:
Zapobieganie wzdęciu polega na pojeniu i podawaniu kozom przed wypasem suchej
paszy objętościowej. Należy też unikać karmienia głodnych, nie pojonych
zwierząt paszą podatną na gwałtowną fermentację.
Biegunka koźląt
Objawy: Często w 3-14 dniu życia występuje silna
biegunka, najczęściej wodnista, o nieprzyjemnym zapachu. Następnie pojawia się
brak apetytu, obojętność i niekiedy gorączka. Wiąże się to z osłabieniem
odporności koźląt. Leczenie podstawowe: Natychmiast przerwać pojenie mlekiem i
podawać dietetyczny preparat zastępczy mleka Biroca-Ferm, dziennie do 6 porcji
po ok. 0,2 ml. Przy silnym odwodnieniu dodatkowo napar rumianku z glukozą. W
celu leczenia i odbudowy flory jelit podawać codziennie 2-5 g Eudigest przez
tydzień. W razie wystąpienia gorączki zastrzyki 2 ml s.c. Pyrogenium comp. Po
wystąpieniu poprawy podawać kleik owsiany. Leczenie uzupełniające: Zastrzyki 2
ml s.c. Laseptal. Przy braku apetytu podawać kilka razy dziennie butelkę
Colosanu oraz 3-4 x dziennie krople Amara. Zapobieganie: Od narodzenia aż do
ok. 3 tygodnia życia podawać Eudigest w dawce ok. 4 g dziennie.
KOZA
KOZA- zwierzę niezwykle wrażliwe, wybredne, kapryśne.
Przyswaja każdy rodzaj karmy pod warunkiem, że jest: świeża, nie spleśniała,
nie zawiera solaniny i jest
rozdrobniona. Jest zwierzęciem przyjaznym dla człowieka nie tylko ze względów
na mleko, które mogą spożywać nawet alergicy o dużym współczynniku IGE; mięso,
które jest niezwykle smaczne i skóry, ale przede wszystkim dlatego, że koza
emanuje pozytywną energią. Przebywanie w otoczeniu kóz zmniejsza napięcie
nerwowe, uspakaja, wycisza, relaksuje. Obcowanie z kozami poprawia relację tzw.
dzieci trudnych z otoczeniem. Macierzyńska troskliwość tych zwierząt może być
wzorem dla matek - kobiet. Posiadają między 95% a 98% troskliwości w
wychowywaniu dzieci. Instynkt macierzyński w stosunku do obecnego potomstwa
wygasa dopiero w momencie wydania na świat następnych pociech.
Typy użytkowe
Zróżnicowane zapotrzebowanie na produkty i
surowce oraz czynniki klimatyczne doprowadziły do wyodrębnienia kilku typów
użytkowych kóz:
- Typ
użytkowy mleczny - kozy tego typu obdarzone są żywym temperamentem i mają
twardą konstytucję. Jest to najbardziej popularny typ użytkowy w krajach o
wysokiej kulturze rolniczej i bogatych zasobach paszowych. Budowa ciała
tych kóz charakteryzuje się dużym wzrostem (kozły do 100 cm w kłębie i
ponad 120 kg wagi) oraz dobrze rozwiniętym wymieniem, co z kolei warunkuje
wysoką wydajność mleczną na poziomie 2000 kg mleka w laktacji.Od czasu do
czasu(ok.2 lata)należy zapłodnić koze ponownie aby miała lepsze mleko.
- Typ
użytkowy mięsny - występują tutaj grupy szlachetnych ras użytkowanych w
kierunku mięsnym. Ich umaszczenie zazwyczaj jest brunatne lub czarne.
Zaliczane są do ras dużych, ich wysokość w kłębie wynosi 75-90 cm dla
kozłów oraz 70-80 cm dla kóz. Masa ciała kozłów waha się w granicach 85-95
kg natomiast u kóz 60-70 kg. Zwierzęta te po odpowiednim opasie osiągają
wydajność rzeźną 55-62%. Dobrze żywione dają stosunkowo dużo mleka -
1000-2000 kg w 10 miesięcznej laktacji.
- Typ
użytkowy wełnisty - ten typ reprezentują tylko dwie rasy. Mają one drobną
budowę ciała, wysokość w kłębie nie przekracza 60 cm, a masa ciała 65 kg.
Plenność tych ras jest niska (100-110%). Ich wspólną cechą jest wełnistość związana z tym, że ich ciało
pokryte jest wełną (nie sierścią jak w przypadku innych kóz). Długość
włosów pokrywowych wynosi 20-25 cm.
- Typ
użytkowy puchowy - do tego typu należą zaledwie trzy rasy. Wymiary ciała
kóz i kozłów są mniejsze niż u innych ras. Biała barwa puchu jakim są one
pokryte sprzyja farbowaniu wyrobów (np. kaszmirskich szali). Roczna
wydajność puchu wynosi 200-1200 g.
- Typ
wszechstronnie użytkowy - jest wiele ras klasyfikowanych do tego typu
dlatego też występuje duże zróżnicowanie cech morfologicznych i
użytkowych. Jednakże w większości przypadków są to rasy o zasięgu
lokalnym, doskonale przystosowane do miejscowych warunków utrzymania i
żywienia. Zwykle są hodowane dla mleka (wydajność mleczna 150-500 kg mleka
w laktacji) oraz na mięso (masa ciała niektórych kozłów dochodzi do 90
kg).
Rasy kóz
- Typ
mleczny: saaneńska (Saanen), Toggenburska (Toggenburger), alpejska
francuska (Francaise
Alpine), Poitouska (Poitevine),Alpejska
brytyjska (British
Alpine), Saaneńska
brytyjska (British
Saanen), Toggenburska
brytyjska (British
Toggenburg), Złota
gernsejska (Golden
Guernsey), Angielska
guernsey (English
Guernsey), Appencelska (Appenzeller), Oberhasil-briencerska (Oberhasil-Brienzer), Biała
szlachetna niemiecka (Deutsche
weisse Edelziege), barwna
szlachetna niemiecka (Deutsche
bunte Edelziege),Turyńska
leśna (Thuringer
Waldziege), Maltańska, La mancha, Megrelska (Miegrelskaja poroda), Murciana
granadia, Biała
celtiberyjska(Blanca Celtiberica), Kanaryjska (Canaria), Malaguena
- Typ
mięsny: Burska (Boer), Pygymy
- Typ
wełnisty: Angorska, Radziecka
wełnista
- Typ
puchowy: Kaszmirska, Przydońska, orenburska
- Typ
wszechstronnie użytkowy: Anglo-nubijska,
(Anglo-Nubian), Angielska, Damasceńska, Karpacka, Sandomierska, Kazimierska,Biała
uszlachetniona
Źródło Wikipedia.
środa, 22 stycznia 2014
poniedziałek, 20 stycznia 2014
sobota, 18 stycznia 2014
piątek, 17 stycznia 2014
czwartek, 16 stycznia 2014
Kozi ser – samo zdrowie!
Kozi ser jest wyjątkowo bogatym źródłem dobroczynnych bakterii – twierdzi w swojej pracy doktorskiej naukowiec z Uniwersytetu w hiszpańskiej Grenadzie. To pierwsza tak dokładna analiza flory bakteryjnej wzbogacającej ten smaczny produkt.
Autorem studium jest Antonio M. Martín Platero. Badacz przeprowadził szczegółową analizę DNA wyizolowanego z różnych rodzajów koziego sera wytwarzanego w trzech komarkach Andaluzji (odpowiedniki polskich powiatów): Aplujarra oraz Jayena, należących do prowincji Granada, oraz Aracena, leżącej w prowicji Huelva. Zdaniem naukowca, zebrane informacje mogą mieć znaczący wpływ na doskonalenie procesu produkcji mlecznych smakołyków, a także pomogą poprawić ich właściwości zdrowotne.
Analiza DNA wykazała, że w każdym gramie andaluzyjskich specjałów znajduje się od 107 do 109 komórek bakteryjnych, przy czym bakterie kwasu mlekowego stanowią od 65 aż do 99 procent tej puli. Zdaniem dr. Platero jest to istotne, gdyż mogą [one] być szczególnie korzystne dla ludzkiego zdrowia, ponieważ powodują fermentację laktozy, obniżają pH i w ten sposób blokują rozwój patogennych [czyli szkodliwych - red.] mikroorganizmów.
Gatunki, których przedstawiciele znajdowali się w kozim serze wyjątkowo w wyjątkowo dużych ilościach, to Lactobacillus paracasei, Lb. plantarum, a także Lactococcus lactis, spotykany zwykle w jogurtach, a nie w serach. Hiszpański badacz zauważa oprócz tego, że przedstawiciele wielu spośród zidentyfikowanych gatunków wytwarzają znaczne ilości bakteriocyn – wyjątkowo silnych toksyn działających wybiórczo na określone rodzaje mikroorganizmów, lecz całkowicie neutralnych dla człowieka.
Podobne analizy, choć należą do zajęć wyjątkowo żmudnych, mogą mieć ogromne znaczenie dla optymalizacji produkcji sera. Pozwalają one na skomponowanie flory bakteryjnej o idealnym składzie, którą następnie zaszczepia się (czyli, mówiąc fachowo, inokuluje) mieszankę, z której ma powstać ser.
Oprócz uzyskania wyjątkowego smaku mlecznego specjału możliwe jest także dodanie mikroorganizmów, które dzięki swojej obecności i wytwarzanym przez siebie charakterystycznym substancjom sprawią, że spożywanie serów będzie nie tylko przyjemne, lecz także wyjątkowo korzystne dla naszych organizmów.
Autor: Wojciech Grzeszkowiak, www.kopalniawiedzy.pl
Koza - mleko - Sery
Koza to zwierzę niewiele wymagające od życia. Nie jest
tajemnicą, że kozi jadłospis składać się może nawet z kolczastych ostów, które
niemniej mogą stać się dla niej głównym dostawcą witamin, białka i
mikroelementów.
Mleko kozy uzyskane z takiego pospolitego pokarmu może być znakomitym lekiem na wszelkie choroby płuc, nie wyłączając gruźlicy. Dzisiejsze produkty kozie to bynajmniej nietani rarytas jednak mają one zbawienny wpływ na nasz organizm.
Kozie mleko jest lekkostrawne i bardzo bogate w białko. Ma apetyczną, lekko żółtą barwę i korzenny, nieco słony smak. Idealnie nadaje się do wyrobu serów, ponieważ kuleczki tłuszczu są mniejsze niż w mleku krowim. Zawiera też więcej soli mineralnych, głównie wapnia, fosforu, potasu i chloru. Żółty kolor nadaje mu karoten. Najcenniejszą właściwością mleka i serów kozich jest białko, które nie wywołuje alergii nawet u osób uczulonych na białko mleka krowiego czy jajek.
Mleko kozie jest znacznie częściej polecane do spożycia przez lekarzy i dietetyków niż mleko krowie. Ma ono nie tylko właściwości odżywcze, ale również lecznicze. Odżywianie się ludzi dorosłych, zdrowych i rekonwalescentów mlekiem kozim wywiera korzystny wpływ na ich organizm. Zawiera ono procentowo mniej tłuszczu, a więcej białka i witamin w porównaniu do mleka krowiego. Dlatego też wyroby powstałe na bazie mleka koziego, w tym ser kozi, są mniej tłuste, bogatsze w wysokoprocentowe białko, witaminy i sole mineralne.
Mleko kozy uzyskane z takiego pospolitego pokarmu może być znakomitym lekiem na wszelkie choroby płuc, nie wyłączając gruźlicy. Dzisiejsze produkty kozie to bynajmniej nietani rarytas jednak mają one zbawienny wpływ na nasz organizm.
Kozie mleko jest lekkostrawne i bardzo bogate w białko. Ma apetyczną, lekko żółtą barwę i korzenny, nieco słony smak. Idealnie nadaje się do wyrobu serów, ponieważ kuleczki tłuszczu są mniejsze niż w mleku krowim. Zawiera też więcej soli mineralnych, głównie wapnia, fosforu, potasu i chloru. Żółty kolor nadaje mu karoten. Najcenniejszą właściwością mleka i serów kozich jest białko, które nie wywołuje alergii nawet u osób uczulonych na białko mleka krowiego czy jajek.
Mleko kozie jest znacznie częściej polecane do spożycia przez lekarzy i dietetyków niż mleko krowie. Ma ono nie tylko właściwości odżywcze, ale również lecznicze. Odżywianie się ludzi dorosłych, zdrowych i rekonwalescentów mlekiem kozim wywiera korzystny wpływ na ich organizm. Zawiera ono procentowo mniej tłuszczu, a więcej białka i witamin w porównaniu do mleka krowiego. Dlatego też wyroby powstałe na bazie mleka koziego, w tym ser kozi, są mniej tłuste, bogatsze w wysokoprocentowe białko, witaminy i sole mineralne.
Dążenie do zdrowego sposobu odżywiania spowodowało wzrost
zainteresowania mlekiem kozim, uznawanym za surowiec o dużych walorach
odżywczych. W porównaniu z mlekiem nie fermentowanym, kozie mleko acidofilne ma
ok. 1/3 mniej laktozy, może być źródłem cennych dla organizmu człowieka
bakterii.
Tak więc osoby które, np. z powodu alergii nie tolerują mleka krowiego, mogą spróbować zdrowego i łatwiej przyswajalnego, dietetycznego mleka koziego.
Zainteresowanie produktami kozimi jest w naszym kraju stanowczo mniejsze niż w krajach Europy Zachodniej. Sery kozie, to można by powiedzieć „nowe produkty’” na naszym rynku.
Niewiele osób próbowało pić kozie mleko.
Produkty kozie zalecane są osobom cierpiącym na skazę białkową, choroby układu krążenia i nadciśnienie tętnicze, a także dzieciom i alergikom, gdyż nie wywołują uczuleń. Jego dobroczynne działanie cenione jest także w chorobie wrzodowej, astmie, gruźlicy a nawet przy nowotworach. Podnosi ono skuteczność leczenia, a także korzystnie wpływa na wzrost odporności organizmu. Codzienne spożywanie koziego mleka oraz jego przetworów zmniejsza ryzyko zapadania na choroby układu oddechowego i pokarmowego. Dlatego warto włączyć je do codziennego jadłospisu. Znacznie łatwiej jest przecież zapobiegać niż leczyć.
Mleko kozie jest przez dzieci trawione szybciej i dokładniej niż mleko krowie. Mackenzi (1967) pisze, że według najnowszych badań przeprowadzonych na dzieciach z astmą ustalono, że 90% spośród nich zostało wyleczonych w wyniku spożywania, przez 6 tygodni, wyłącznie mleka koziego, którym zastąpiono, wcześniej podawane, mleko krowie. Wielu pacjentów wykazujących uczulenie na mleko krowie, może spodziewać się korzystnych zmian po zastąpieniu w swojej diecie mleka krowiego mlekiem kozim.
Podstawowym składnikiem serów jest białko stanowiące ponad 20% masy serów.
BIAŁKO mleka koziego nie zawiera głównych frakcji globulin występujących w mleku krowim i działających alergogennie na organizm ludzki. Struktura i skład białka mleka koziego są korzystniejsze dla organizmu ludzkiego. Białko mleka koziego ma wysoką wartość biologiczną, zawiera wszystkie niezbędne dla człowieka aminokwasy. Mleko kozie zawiera kazeiny w postaci zbliżonej do mleka kobiecego.
Sery są produktem żywnościowym pochodzenia zwierzęcego, zawierającym
prawie wszystkie składniki niezbędne dla naszego organizmu. Sery kozie
otrzymuje się często z mleka kóz wypasanych na naturalnych pastwiskach lub
karmionych słodkim sianem, zebranym z ekologicznych łąk. Tak więc osoby które, np. z powodu alergii nie tolerują mleka krowiego, mogą spróbować zdrowego i łatwiej przyswajalnego, dietetycznego mleka koziego.
Zainteresowanie produktami kozimi jest w naszym kraju stanowczo mniejsze niż w krajach Europy Zachodniej. Sery kozie, to można by powiedzieć „nowe produkty’” na naszym rynku.
Niewiele osób próbowało pić kozie mleko.
Produkty kozie zalecane są osobom cierpiącym na skazę białkową, choroby układu krążenia i nadciśnienie tętnicze, a także dzieciom i alergikom, gdyż nie wywołują uczuleń. Jego dobroczynne działanie cenione jest także w chorobie wrzodowej, astmie, gruźlicy a nawet przy nowotworach. Podnosi ono skuteczność leczenia, a także korzystnie wpływa na wzrost odporności organizmu. Codzienne spożywanie koziego mleka oraz jego przetworów zmniejsza ryzyko zapadania na choroby układu oddechowego i pokarmowego. Dlatego warto włączyć je do codziennego jadłospisu. Znacznie łatwiej jest przecież zapobiegać niż leczyć.
Mleko kozie jest przez dzieci trawione szybciej i dokładniej niż mleko krowie. Mackenzi (1967) pisze, że według najnowszych badań przeprowadzonych na dzieciach z astmą ustalono, że 90% spośród nich zostało wyleczonych w wyniku spożywania, przez 6 tygodni, wyłącznie mleka koziego, którym zastąpiono, wcześniej podawane, mleko krowie. Wielu pacjentów wykazujących uczulenie na mleko krowie, może spodziewać się korzystnych zmian po zastąpieniu w swojej diecie mleka krowiego mlekiem kozim.
Podstawowym składnikiem serów jest białko stanowiące ponad 20% masy serów.
BIAŁKO mleka koziego nie zawiera głównych frakcji globulin występujących w mleku krowim i działających alergogennie na organizm ludzki. Struktura i skład białka mleka koziego są korzystniejsze dla organizmu ludzkiego. Białko mleka koziego ma wysoką wartość biologiczną, zawiera wszystkie niezbędne dla człowieka aminokwasy. Mleko kozie zawiera kazeiny w postaci zbliżonej do mleka kobiecego.
Sery kozie znajdują w Polsce coraz więcej konsumentów. Są to ludzie, którzy nie boją się spróbować czegoś nowego, ciekawego, albo zmusza ich do tego alergia, czy dbałość o zdrowie.
Cechą wyróżniająca produkty kozie jest to, że kuleczki tłuszczu koziego są mniejsze niż innych tłuszczów mlecznych, dzięki czemu jest on lepiej zemulgowany, a to powoduje, że wraz z łatwo strawnymi aminokwasami jest on dla nas łatwiejszy w trawieniu i wchłanianiu.
W swoim składzie sery kozie mają także egzogenne kwasy tłuszczowe, witaminy (A, B1, B2 i PP) oraz szczególnie ważny dla młodych kobiet kwas foliowy. Ze względu na wspomniane zalety sery kozie poleca się osobom cierpiącym m.in. na choroby układu krążenia lub nadciśnienie tętnicze
Oprócz wody, białka, tłuszczu i soli mineralnych sery kozie zawierają witaminy A, D i E, których ilość zależy od zawartego w serze tłuszczu, oraz witaminy B i C - zależnie od zawartości serwatki.
Tłuszcz w mleku kozim ma postać drobnych i jednorodnych drobin (odwrotnie jak w mleku krowim), dzięki czemu jest ono łatwo trawione i przyswajalne w jelicie cienkim człowieka. Powoduje to, że mleko kozie jest naturalnie homogenizowane, łatwo strawne i dietetyczne. A to powoduje, iż mleko kozie obniża poziom cholesterolu.
Sery, jako jedyne wśród produktów spożywczych, są najbogatszym źródłem wapnia. Spożycie 10 dkg pełnotłustego sera koziego w pełni pokrywa dzienne zapotrzebowanie człowieka na ten składnik.
Sery kozie zalicza się do grupy produktów spożywczych o wysokiej wartości odżywczej. Ich wartość odżywcza polega nie tylko na zawartości wysokowartościowych składników pokarmowych, lecz także na bardzo wysokiej ich przyswajalności przez organizm ludzki.
Białka serów kozich zawierają wszystkie niezbędne dla organizmu aminokwasy (leucyna, izoleucyna, lizyna, treonina, metionina, fenyloalanina, tryptofan, walina ),których organizm nie może wytworzyć, lecz pobiera z pożywienia. Są to więc produkty pełnowartościowe. Białka w serze kozim są szczególnie łatwo przyswajalne przez organizm. Na dzienne zapotrzebowanie białka wystarczy spożycie ok. 10 dkg sera.
Zalety koziego mleka oraz przetworów z takiego mleka nie sposób policzyć. Właściwości zdrowotne mleka są udowodnione i wykorzystywane w medycynie (m. innymi jak już wspomniałam przy alergiach). Tak, więc nie dość, że zdrowo to i smacznie . Systematyczne spożywanie serów z mleka koziego wzmacnia organizm człowieka, czyni go odpornym na stres i choroby, zwiększa libido i witalność, zapobiega osteoporozie, korzystnie działa na układ nerwowy, wzmacnia pamięć i wspomaga proces uczenia się.
Szereg lekarzy przepisuje mleko kozie jako naturalny środek pomagający w wielu stanach chorobowych oraz jako środek profilaktyczny.
Podsumowując mleko kozie jest doskonałym substytutem mleka krowiego, zwłaszcza w przypadkach złego wchłaniania, zaburzeń trawienia (również kolek niemowlęcych), zespołu nietolerancji białek mleka krowiego, alergii pokarmowych, zwłaszcza żołądka i dwunastnicy. Mleko kozie jest również stosowane we wszelkich stanach chorobowych (np. astma, a nawet wczesne stadia raka) i osłabieniu organizmu. Białko mleka koziego ma wysoka wartość biologiczną, zawiera wszystkie, niezbędne dla człowieka, aminokwasy. Zawiera kazeiny w postaci zbliżonej do mleka kobiecego. Jak już wspomniałam tłuszcz w mleku kozim ma postać drobnych i jednorodnych drobin (odwrotnie niż w mleku krowim), dzięki czemu jest ono łatwo trawione i przyswajane w jelicie cienkim człowieka. Powoduje to, że mleko kozie jest naturalnie homogenizowane, łatwo strawne i dietetyczne.
W skali całego świata mleko kozie pije więcej ludzi niż pochodzącego od jakiegokolwiek innego zwierzęcia. A na całym świecie jest ponad 4 mln kóz, które przeciętnie produkują ok. 4,8 mln ton mleka. Mleko kozie ma taką samą ilość protein, witaminy C i D jak mleko od krowy. Jednak zawiera ono więcej wit. A oraz witamin z grupy B. Jest także bogatsze w minerały, tj. wapń, potas, magnez, żelazo, fosfor. Ser kozi jest także bardziej lekkostrawny i mniej kaloryczny od swego krowiego odpowiednika.
Choć smak serów kozich jest dość nowy dla polskich konsumentów i nasze podniebienia muszą się jeszcze do niego przyzwyczaić, to Polacy coraz chętniej próbują nowych gatunków serów. Jak również częściej piją mleko kozie
Subskrybuj:
Posty (Atom)