środa, 8 stycznia 2014

Masło z mleka koziego

Masło kozie


I Technologia produkcji :

1.  Mleko po udoju, odcedzeniu(przelewamy mleko przez pieluchę tetrową zwiniętą na pół), wsadzamy do lodówki na kilkanaście godz.
2. Gdy wytworzy się na wierzchu śmietana, wtedy ją zbieramy i wlewamy w słoik. Zbieramy tak śmietanę przez kilka dni. Po kilku dniach śmietana w słoiku jest gęsta i kwaśna.
3. Wtedy zabieramy się za wytwarzanie masła. Słoikiem można potrząsać aż do uzyskania masła, zlewamy do osobnego naczynia maślankę, optymalna temperatura śmietany na masło to 10-13 stopni. jak jest niższa to bardzo długo to trwa.
4. Wkładamy masło do osobnego naczynia i to na 2 godz do lodówki. Po "ubiciu śmietany" wkładam do lodówki, bo jest takie puszyste, że ciężko wyrobić.
5.  Po tym czasie wyjmujemy "mus maślany" i bierzmy albo zwykłą metalową łyżkę, albo drewnianą, nacieramy solą, żeby masło nie kleiło się do niej.
6. Po tym zabiegu rozgarniam masło z jednej części miseczki na drugą, za każdym razem odlewam do kubeczka powstałą maślankę.
7. Jeśli chce się mieć pewność, czy masełko jest już gotowe wystarczy je spróbować, jeśli jest kwaśne, to znaczy, że jeszcze jest dużo maślanki, więc trzeba dalej "pobawić się" z łyżką.
Jest puszyste i delikatne.
8. Co najważniejsze po wyciągnięciu z lodówki po pół godz. jest już miękkie, a nie tak jak krowie, że trzeba czekać pół dnia aż masło będzie nadawało się do smarowania.
 9. Jest pyszne takie masełko.
 10. Jedyna wada, że nie ma go za dużo.



 II Technologia produkcji : 



 - mleko dajemy do lodówki na noc, - rano zebrana śmietana która zgromadziła się przez noc na wierzchu mleka,
 - śmietanka wzięta z lodówki zimna (miałem ok 0,5 litra śmietanki, ja miałem z dwóch dni zbieraną z mleka) i wlana do słoika litrowego,
 - poprzez potrząsanie słoikiem za jakieś niecałe 10 min najpierw zrobiła się bita śmietana :-) a za chwile potem wytrącił się tłuszcz i maślanka,
 - maślanka zostaje odlana a na jej miejsce do słoika wlewamy taką samą ilość przegotowanej i wystudzonej do ok 4 stopni C wody. Chwilę potrząsamy co by się nam masełko wypłukało.
- wyjmujemy masełko ze słoika i kładziemy na talerzyk bądź do pojemnika i wkładamy do lodówki żeby nam nabrało twardszej konsystencji
- można tez w razie potrzeby po schłodzeniu, na talerzyku łyżką wygnieść nadmiar maślanki która została w środku masła
 - smarujemy kromkę chleba przez siebie upieczonego , bierzemy pierwszy kęs i zachwycamy się jak to nam wszystko ładnie wychodzi :-)

 Smacznego !!!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz